Donald Trump już w dniu zaprzysiężenia na 47. Prezydenta Stanów Zjednoczonych zaostrzył kurs wobec imigrantów. Podległe mu agencje ruszyły do akcji, urządzając łapanki na nieudokumentowanych. Wojsko i Departament Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) zwiększyło zaangażowanie w deportacje, a nielegalni zaczęli trafiać do niesławnej bazy Guantanamo na Kubie. Na tym się jednak nie skończy.
Podległe DHS U.S. Immigration and Customs Enforcement (ICE) ogłosiło właśnie uruchomienie nowego ośrodka zatrzymań dla nielegalnych imigrantów. Agencja poinformowała o zawarciu porozumienia z właścicielem ośrodka Delaney Hill w Newark, NJ, czyli GEO Group, który służył w przeszłości jako centrum detencyjne dla nielegalnych.
W nowej placówce ICE znaleźć się może nawet 1200 łóżek dla zatrzymanych bez prawa pobytu w USA. To sześć razy więcej niż dostępnych jest w jedynym istniejącym dziś w New Jersey ośrodku w Elizabeth. - „Obiekt rozszerzy możliwości ICE w zakresie zatrzymań na północnym wschodzie, zwiększając zdolność agencji do zarządzania rosnącymi operacjami egzekwowania prawa i deportacji w regionie” – przyznali w komunikacie przedstawiciele ICE.
Agencja nie poinformowała kiedy nowa placówka zostanie otwarta. - Ten ośrodek zatrzymań jest pierwszym, który zostanie otwarty pod rządami nowej administracji - powiedział pełniący obowiązki dyrektora ICE Caleb Vitello. Zachwalał też lokalizację w pobliżu międzynarodowego lotniska, która usprawni logistykę i procedowanie z zatrzymanymi „gdy realizujemy mandat prezydenta Trumpa do aresztowania, zatrzymania i usunięcia nielegalnych cudzoziemców z naszych społeczności".