Kristi Noem w sobotę 25 stycznia uzyskała akceptację większości amerykańskich senatorów, niezbędną do objęcia stanowiska szefowej Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego USA – jednego z najważniejszych w administracji prezydenta Donalda Trumpa. We wtorek 28 stycznia bladym świtem zameldowała się w Nowym Jorku, by nadzorczym okiem przyglądać się wspólnej operacji ICE, DEA, ATF, FBI, CBP i U.S. Marshals wymierzonej w nieudokumentowanych imigrantów figurujących w przestępczych rejestrach.
Ubrana w kamizelkę kuloodporną 54-letnia Noem wzięła udział w odprawie służb, a potem w działaniach operacyjnych, które przeprowadzono m. in. na Bronksie. Akcję agentów relacjonowała w serwisie X. - „Właśnie teraz. Operacja egzekwowania prawa w Nowym Jorku. Cudzoziemiec kryminalista z zarzutami porwania, napaści i włamania został zatrzymany dzięki @ICE. Brudasy takie jak ten będą nadal usuwane z naszych ulic” – napisała, chwaląc akcję ICE. W innych wpisach informowała, że razem ze służbami robi dokładnie to, co obiecał Amerykanom prezydent Trump.
Akcja, w której, według Noem, wziąć miało również Biuro Operacji Specjalnych NYPD wymierzona była w notowanych, poszukiwanych, bądź skazanych kryminalistów bez prawa pobytu w USA. Na celowniku znaleźli się mordercy, porywacze, sprawcy napaści, rozbojów i wymuszeń. Głównym celem był wspomniany przez Noem, pochodzący z Wenezueli 25-letni członek gangu Tren de Aragua, poszukiwany za napaść w Kolorado. Za kraty trafił też jednak mężczyzna podejrzany o podwójne morderstwo w Republice Dominikany, którego zatrzymano przy Creston Avenue na Bronksie. Zdjęcia wyprowadzanych z nowojorskich kamienic zatrzymanych opublikował nowojorski oddział DEA (Drug Enforcement Administration).
Naloty w Nowym Jorku były kolejnymi przeprowadzonymi w dużych miastach przez agencje federalne. ICE, które decyzją Donalda Trumpa, może dokonywać aresztowań nielegalnych nawet w tak „wrażliwych miejscach”, jak kościoły, szpitale czy szkoły, od tygodnia chwali się dziennymi statystykami zatrzymań nielegalnych, które stopniowo rosną. Podczas gdy średnia zatrzymań w ubiegłym roku fiskalnym wynosiła 311 dziennie, w niedzielę 26 stycznia w ręce agentów wpadło 956 osób. Dzień później przedstawiciele U.S. Immigration and Customs Enforcement (ICE) poinformowali o zatrzymaniu 1179 osób.
„Graniczny car” Donalda Trumpa, czyli Tom Homan w rozmowie ze stacją ABC News w niedzielę przestrzegł, że każdy nielegalny jest "na drodze" do deportacji. Przyznał też, że służby na razie koncentrują się na zagrożeniach dla bezpieczeństwa publicznego, czyli przestępcach, ale to się zmieni.