Burmistrzowie Nowego Jorku Eric Adams, Chicago Brandon Johnson, Bostonu Michelle Wu i Denver Mike Johnston otrzymali wezwania do stawiennictwa przed Komisją Nadzoru i Reform Rządowych Izby Reprezentantów (House Oversight and Government Reform Committee) w dniu 11 lutego. Jak poinformował jej przewodniczący James Comer, ma to związek z wszczęciem dochodzenia w sprawie tzw. stanów i miast sanktuariów, które chronią imigrantów przed zatrzymaniami i deportacjami za brak prawa pobytu w USA.
- „Jurysdykcje sanktuariów oraz ich błędna i obstrukcyjna polityka utrudniają federalnym funkcjonariuszom organów ścigania dokonywanie bezpiecznych aresztowań i usuwanie niebezpiecznych przestępców z amerykańskich społeczności, czyniąc Amerykanów mniej bezpiecznymi" - napisał w listach skierowanych do burmistrzów przewodniczący Comer.
Republikański polityk przypomniał, że prezydent Donald Trump „podjął zdecydowane działania w celu przywrócenia rządów prawa w odniesieniu do egzekwowania przepisów imigracyjnych". - „Kongres musi ustalić, czy konieczne jest dalsze ustawodawstwo w celu zwiększenia bezpieczeństwa granic i bezpieczeństwa publicznego. Konieczne jest egzekwowanie federalnego prawa imigracyjnego i szybkie usuwanie przestępców z naszych społeczności" – stwierdził.
Komisja Nadzoru w komunikacie przypomniała, że w USA politykę sanktuariów realizuje około 12 stanów oraz setki miast i hrabstw. Nowy Jork, Chicago, Boston i Denver to największe z nich. Żaden z burmistrzów nie odniósł się do chwili publikacji tego tekstu do wezwania przed Kongres. Eric Adams przypomniał jednak - przy okazji komentarza do porannych łapanek ICE w Nowym Jorku, w którym przyznał, że NYPD pomogło agentom federalnym w zatrzymaniu nieudokumentowanego kryminalisty - że nie rezygnuje z polityki sanktuarium. - „Jak wielokrotnie powtarzałem, nie zawahamy się współpracować z władzami federalnymi w celu postawienia brutalnych przestępców przed wymiarem sprawiedliwości - tak jak robiliśmy to przez lata. Nasze zaangażowanie w ochronę przestrzegających prawa mieszkańców naszego miasta, zarówno obywateli, jak i imigrantów, pozostaje niezachwiane" – stwierdził.