Polskie smaki w NYC

Kaczka po poznańsku hitem na Brooklynie. Nowy polonijny lokal wypełnił lukę po legendzie

2025-08-21 17:55

Greenpoint zyskał nową perełkę kulinarną, która wypełniła lukę po kultowej restauracji Christina’s. Przejęty przez polskiego restauratora lokal i jego nowy projekt „Retro” okazuje się strzałem w dziesiątkę. Restauracja od rana do późnego wieczora tętni życiem i przyciąga nie tylko Polaków, ale i Amerykanów, serwując im polską kuchnię w oryginalnym wydaniu. Hitem jest kaczka po poznańsku.

Greenpoint krótko płakał po legendarnej Christina’s, której właścicielka postanowiła udać się na spokojną i zasłużoną emeryturę. Od 24 maja przy 853 Manhattan Avenue, w przestrzeni, która przez ponad 35 lat była kultowym miejscem spotkań Polonii, działa restauracja Retro. Za nową odsłoną miejsca stoi Sławek Łętowski, znany z prowadzenia popularnej Karczmy przy Greenpoint Avenue, który jeszcze w maju zdradzał nam, że kupił lokal z sentymentu.

Na nową restaurację miał jednak inny plan. - Jesteśmy polską restauracją, która łączy tradycyjne smaki z nowymi trendami – mówi. - Do Retro przychodzi nowojorski mix, głównie mieszkańcy Greenpointu, który bardzo się zmienił i odmłodniał. Na Greenpoincie zostały już tylko trzy polskie restauracje – my chcemy się wyróżniać – dodaje.

Retro kontynuować ma najlepsze polskie tradycje kulinarne, wzbogacając je o nowoczesne akcenty i inspiracje kuchni międzynarodowej.

- Kaczka po poznańsku to nasza perełka, ale też pierogi, zwłaszcza w wersji z kaczką i sosem grzybowym, cieszą się ogromnym powodzeniem

– mówi nam szef kuchni Marcin Strzesak. - Staramy się, by każde danie miało w sobie nutę domowego smaku, ale i odrobinę nowoczesności – podkreśla. Jak zdradza, największą popularnością klientów cieszy się polski talerz – kiełbaska, cztery pierogi, bigos oraz do wyboru gołąbek albo placki ziemniaczane, ale też placek po węgiersku, pierogi oraz długo pieczona karkówka.

Goście faktycznie nie szczędzą komplementów. - Jedzenie wspaniałe, kaczka jak w domu. Wszystko dobre: łazanki, barszcz – mówi Agnieszka Szkudlarek, wiceprezydent Polish American Club of The Triangle, która przyjechała na parę dni do Nowego Jorku z Karoliny Północnej. Podobała jej się też atmosfera, przyjazna obsługa, duży wybór wina i piwa. - Wszystko elegancko podane. Byłam w Retro prawie codziennie w czasie mojej wizyty – zdradziła nam.

Właściciel lokalu ma więc powody do radości. - Biznes idzie coraz lepiej, odkrywają nas nowi klienci, smakuje im jedzenie – przyznaje Sławek Łętowski. - Niestety, jak wszyscy mieszkańcy Nowego Jorku, walczymy z rosnącymi kosztami. Nie poddajemy się: pracujemy nad menu na jesień i chcemy wprowadzić nowe dania jesienno-zimowe – dodaje i zachęca do odwiedzin w swoim lokalu. Nie tylko fanów kaczki i polskiej kuchni czy nastrojowych wnętrz – wystrój Retro inspirowany jest starym Brooklynem. Dodatkowym argumentem może być muzyka - co niedzielę od godz. 6 pm do 9 pm w Retro rozbrzmiewa jazz na żywo, który dopełnia atmosferę i zachęca do nastrojowych spotkań.

Super Express Google News