Tragedia w Indianie

Dramat rodziny Laskowskich spod Chicago. 14-latek zginął, chcąc ocalić młodszą siostrę

2025-04-09 14:44

Niewyobrażalny rodzinny koszmar. Powrót z wiosennych wakacji rodziny Laskowskich z St. Charles pod Chicago, IL, zakończył się dramatem, który wywrócił ich życie do góry nogami. 14-letni chłopiec zginął w wypadku, gdy próbował ocalić swoją młodszą siostrę.

Do tragedii doszło w piątek 4 kwietnia na autostradzie I-65 w Indianie. 14-letni Jordan Laskowski z St. Charles, IL, jechał samochodem z 35-letnią mamą, dwiema młodszymi siostrami i babcią. Wracali z wiosennych wakacji, gdy po godz. 5 pm w okolicy Lebanon, IN, doszło do tragedii. Jadące północnym pasem trasy auto uderzyło nagle z barierkę ochronną autostrady.

Według relacji ojca chłopca, Scotta Laskowskiego w lokalnej chicagowskiej stacji NBC5, chłopiec w ostatniej chwili miał odpiąć swój pas i pochylić się nad swoją 12-letnią siostrą Riley, żeby ją osłonić. Jordan zapłacił za to najwyższą ceną, jaką można sobie tylko wyobrazić. Siła odśrodkowa uderzenia wyrzuciła ich oboje z samochodu na zewnątrz.

- „12-letnia kobieta, która została wyrzucona z samochodu została znaleziona przytomna, oddychała o własnych siłach” - poinformowała w komunikacie policja z Lebanon, IN, która wciąż bada przyczyny wypadku. Riley przeżyła, doznając poważnych obrażeń ciała. Niestety jej brata, mimo szybkiego przewiezienia do szpitala, nie udało się uratować. Pozostali pasażerowie samochodu, którzy mieli zapięte pasy - mama i babcia Jordana oraz jego 8-letnia siostra Gracie - wyszli z wypadku bez szwanku.

Pogrążony w bólu ojciec zmarłego chłopca pożegnał syna w rozdzierającym serce wpisie na Facebooku. - „Ból, który czuję, jest niewyobrażalny... Nigdy nie udało mi się pożegnać z synem... Był moim najlepszym przyjacielem i wszyscy o tym wiedzieli... Żałuję, że nie mogę zamienić się z nim miejscami” – napisał, wspominając dalej, jak kibicował synowi w jego grze w futbol w liceum. - „Był niesamowitym dzieckiem. Wszystko po prostu się po prostu urwało.... Kocham cię Jordan Thomas!” - napisał.

Jordan uczęszczał do ósmej klasy w Wredling Middle School w St. Charles. Był bardzo lubiany, zarówno przez nauczycieli, jak i rówieśników. Na portalu GoFundMe przyjaciel ojca chłopca i całej rodziny Laskowskich George Florea założył zbiórkę pieniędzy na pomoc w pokryciu kosztów pogrzebu Jordana i leczenia jego siostry Riley.

- „Żaden rodzic nie powinien być zmuszony do pochówku swojego dziecka, zwłaszcza tak młodego i pełnego nadziei jak Jordan. Scott stracił swojego najlepszego przyjaciela, a jego córki straciły swojego starszego brata, obrońcę i bohatera” – napisał na portalu, prosząc o wsparcie rodziny Laskowskich w niewyobrażalnie trudnym czasie. - „Poświęć chwilę, aby przytulić swoje dzieci, powiedz ludziom, których kochasz, jak bardzo są ważni i ciesz się każdą chwilą z nimi. Scott nigdy nie będzie miał szansy pożegnać się ze swoim pięknym synem, przytulić go i powiedzieć mu, jak bardzo go kochał” – dodał i zaapelował, by uczcić pamięć Jordana, wyrażając miłość do najbliższych.