Służby stanu New Jersey wciąż wyjaśniają przebieg i przyczyny wypadku, do którego doszło na Garden State Parkway w Montvale, NJ. Wieczorem w poniedziałek 10 marca jadący z Lakewood do New Square w Nowym Jorku szkolny autobus wypadł z drogi i rozbił się tuż przed punktem obsługi podróżnych Jamesa Gandolfiniego. Pojazd koziołkował i kompletnie zmiażdżony wylądował na boku na poboczu drogi. Na miejsce ruszyły okoliczne służby, w tym policja stanowa, ratownicy z Pascack Valley i Tri-Boro, straż pożarna Woodcliff i Paramus oraz Ochotnicza Straż Pożarna Montvale.
Z wraku autobusu wyciągnięto 29 młodych mężczyzn i dwie osoby dorosłe. Wszyscy doznali mniej lub bardziej poważnych obrażeń, a 13 osób wymagało transportu do lokalnych szpitali. Jeden z nastolatków – 14-letni chłopiec został krytycznie ranny. Do szpitala przetransportował go śmigłowiec ratunkowy. Burmistrz Montvale, Mike Ghassali przyznał, że stan dziecka jest bardzo poważny. - „14-letni chłopiec walczy o życie po tym, jak został uwięziony pod przewróconym autobusem na Parkway” – poinformował burmistrz na Facebooku. - „Prosimy o modlitwę w jego intencji” – zaapelował, dziękując też wszystkim służbom za udział w akcji ratunkowej.
Nie jest jasne czy w wypadku, do którego doszło po godz. 7.30 pm brał udział jeszcze jakiś pojazd. Wyjaśni to dochodzenie. Według źródeł portalu thepressgroup.net, autobus przewoził uczestników uroczystości poślubnej w New Square, chasydzkiej wiosce pod Ramapo, NY.