Joe Biden podziękował za wsparcie w trudnych chwilach
Biuro byłego prezydenta USA poinformowało o agresywnej formie nowotworu w niedzielę 18 maja. Dzień później Joe Biden za pośrednictwem mediów społecznościowych podziękował za okazaną mu miłość i wsparcie. - „Rak dotyka nas wszystkich. Podobnie jak wielu z was, tak my wraz z Jill dowiedzieliśmy się, że jesteśmy najsilniejsi w najtrudniejszych sytuacjach. Dziękujemy za podnoszenie nas na duchu waszą miłością i wsparciem” - napisał Biden na platformie X.
Poważna diagnoza, ale prognozy są pomyślne
Z oświadczenia biura Bidena wynika, że diagnoza została postawiona po badaniach związanych z nasileniem objawów w układzie moczowym. - „W zeszłym tygodniu prezydent Joe Biden został zbadany w związku z odkryciem guzka prostaty po nasileniu objawów w układzie moczowym. W piątek zdiagnozowano u niego raka prostaty, charakteryzującego się wynikiem 9 w skali Gleasona z przerzutami do kości” - przekazali współpracownicy byłego prezydenta w oświadczeniu.
Skala Gleasona, mierząca złośliwość raka prostaty, liczy 10 stopni. Wynik powyżej 8 wskazuje na agresywną postać choroby. Na szczęście, jak podali pracownicy biura Bidena, rak wydaje się wrażliwy na hormony, co daje nadzieję na skuteczne leczenie.
Donald Trump życzy powrotu do zdrowia. Lekarze zadziwieni, że choroby nie wykryto wcześniej
Informacja o diagnozie byłego prezydenta, którego stan zdrowia był już elementem publicznej debaty o jego ponownym starcie w wyborach, wstrząsnęła Ameryką.
Na wieść o chorobie Joe Bidena zareagował też urzędujący prezydent USA Donald Trump. - „Melania i ja jesteśmy zasmuceni wiadomością o niedawnej diagnozie medycznej Joe Bidena. Składamy najserdeczniejsze i najlepsze życzenia Jill i rodzinie, a Joe życzymy szybkiego i pomyślnego powrotu do zdrowia” – napisał Trump w swoim serwisie Truth.
Życzenia powrotu do zdrowia skierował do Bidena również 44. Prezydent USA Barack Obama. - „Michelle i ja myślimy o całej rodzinie Bidenów. Nikt nie zrobił więcej, aby znaleźć przełomowe metody leczenia raka we wszystkich jego postaciach niż Joe i jestem pewien, że będzie walczył z tym wyzwaniem ze swoją charakterystyczną determinacją i wdziękiem. Modlimy się o szybki i pełny powrót do zdrowia" - napisał Obama w serwisie X.
Diagnoza, którą usłyszał były prezydent zadziwiła z kolei część lekarzy. W oficjalnych komentarzach zastanawiają się, jak to możliwe, że przeoczono tak poważną chorobę u najważniejszej osoby w państwie, która przechodzi przecież regularne badania. Tego typu wątpliwości wyraził m.in. dr Howard Forman, który pracował niegdyś w Senacie USA.
- „To niewyobrażalne, że nie śledzono tego przed jego odejściem z urzędu prezydenta. Rak w stopniu Gleasona 9 wskazywałby podwyższony poziom PSA na jakiś czas przed tą diagnozą. I musiał mieć test PSA wiele razy wcześniej. To dziwne” – napisał lekarz w serwisie X, dodając, że życzy byłemu prezydentowi jak najlepiej.