Czyżby to pozytywny finał jednego z nierozwiązanych od dekad tajemniczego zaginięcia w stanie Illinois? Wiele na to wskazuje. We wtorek po południu z rzeki Fox w pobliżu przystani Slade Avenue w Elgin, IL, wyciągnięto kanarkowożółtą toyotę Celica, której przez wiele lat z nadzieją wypatrywała na ulicach rodzina Schepersów. Auto należało do 23-letniej Karen Shepers, którą widziano w ostatni raz nad ranem 16 kwietnia 1983 roku w barze w Carpentersville, IL, podczas imprezy ze współpracownikami.
Obecność samochodu w rzece potwierdzili w poniedziałek nurkowie z niezależnej grupy Chaos Drivers. - „Dzięki współpracy z policją w Elgin i strażą pożarną w Elgin, zanurzony pojazd udało się dziś odzyskać i natychmiast odholować przez Redmon's Towing do biura koronera hrabstwa Kane” – relacjonowali członkowie grupy.
Jak poinformowała szefowa Departamentu Policji Elgin Ana Lalley, biuro koronera hrabstwa Kane potwierdziło za pośrednictwem patologa sądowego obecność ludzkiego szkieletu wewnątrz pojazdu. - „Następnym krokiem będzie porównanie próbek DNA lub zapisów dentystycznych Karen ze szczątkami znajdującymi się w pojeździe, aby potwierdzić pozytywną identyfikację znalezionych szczątków. Proces ten może potrwać do kilku tygodni” – przekazała Lalley w policyjnym komunikacie.
Radość z odkrycia i możliwego zakończenia cierpień rodziny 23-latki zmąciły niestety szokujące wiadomości. Okazało się, że zagadka zaginięcia mogła zostać rozwikłana już w 2022 r. Policja z Elgin przyznała w środę 26 marca wieczorem, że wrak niezidentyfikowanego pojazdu odkrył wówczas rybak, który powiadomił służby. Straż pożarna Elgin przeszukała rzekę, a jeden z nurków namierzył pojazd. Uznał jednak, że mała opona należy raczej do quada niż samochodu i nie zorganizowano wydobycia auta.