Radni miasta Chicago głosami 30 do 18 przybliżyli burmistrza Brandona Johnsona do realizacji jego projektu budowy tanich mieszkań pod nazwą „plan zielonego mieszkalnictwa socjalnego”. W środę 7 maja zatwierdzili utworzenie korporacji non-profit Residential Investment Corp., która zajmie się projektami budowlanymi w ramach miejskiego departamentu mieszkalnictwa. Na jej czele zasiądzie 15-osobowy zarząd, który będzie mieć nadzór nad funduszem o wartości 135 milionów dolarów. Z tej puli udzielane mają być deweloperom nisko oprocentowane pożyczki na budowę przyjaznych dla środowiska, tanich nieruchomości.

Zatwierdzony przez radnych plan zakłada dodatkowy nadzór nad najbardziej kosztownymi projektami. Wnioski firm o pożyczki warte 5 milionów dolarów lub więcej będą musiały uzyskać zgodę Rady Miasta Chicago.
- Szukamy deweloperów, którzy mogą już mieć gotowy projekt, który utknął z powodu braku finansowania. Szukamy także deweloperów, którzy są gotowi rozwijać na gruntach miejskich oraz takich, którzy mogliby być skłonni rozważyć przejęcie i naprawę innych projektów - powiedziała Lissette Castañeda, komisarz Departamentu Mieszkalnictwa lokalnej w rozmowie z chicagowską stacją ABC 7.
Jak zdradził burmistrz Johnson, plan zakłada budowę około 400 przystępnych cenowo mieszkań rocznie. Budynki finansowane w ramach programu musiałyby spełniać standardy budownictwa ekologicznego, mające na celu zmniejszenie emisji dwutlenku węgla, obniżenie rachunków za należności i poprawę jakości powietrza w pomieszczeniach.
- Naszym celem jest zbudowanie najbezpieczniejszego i najbardziej przystępnego cenowo dużego miasta w Ameryce i w końcu zaczynamy tego doświadczać - powiedział Johnson nie kryjąc radości z przyjęcia projektu, który chicagowskie władze nazywają pierwszą tego typu inicjatywą w Stanach.