Ostre słowa

Najpierw były współpracownik, potem rywalka: „Trump jest faszystą”

2024-10-24 19:08

To znak, że wybory już naprawdę blisko. Były bliski współpracownik Donalda Trumpa (78 l.) John Kelly stwierdził w jednym z wywiadów, że były prezydent spełnia „ogólną definicję faszysty”. Podobne zdanie w publicznej rozmowie wyraziła o nim ubiegająca się o urząd prezydenta Kamala Harris (60 l.).

Donald Trump spełnia „ogólną definicję faszysty” – powiedział w rozmowie z „New York Times” John Kelly, w latach 2017 -2019 szef personelu Białego Domu, a wcześniej sekretarz Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego w administracji 45. prezydenta USA. - Z pewnością były prezydent znajduje się w obszarze skrajnej prawicy, z pewnością jest autorytarny, podziwia ludzi, którzy są dyktatorami - powiedział to - stwierdził Kelly. Zdradził też, że Trump kilkukrotnie w prywatnych rozmowach wychwalać miał Adolfa Hitlera. Podobne informacje podał też we wtorek 22 października periodyk „The Atlantic”.

Słowa Kelly’ego odbiły się głośnym echem. Nic więc dziwnego, że zapytana o nie została w środę 23 października demokratyczna kandydatka na prezydenta Kamala Harris. - Myślisz, że Donald Trump jest faszystą? - zapytał Anderson Cooper, gospodarz forum zorganizowanego w Pensylwanii przez CNN. - Tak, tak uważam – odparła wiceprezydent USA. Stwierdziła też, że uwagi Kelly’ego są „telefonem alarmowym do Amerykanów”. - Musimy traktować bardzo poważnie ludzi, którzy znają go najlepiej – stwierdziła i zaczęła przestrzegać przed rywalem. - Uważam, że Donald Trump jest niebezpieczny – powiedziała. - Jako prezydent Stanów Zjednoczonych, głównodowodzący, mówi do swoich generałów, w istocie, dlaczego nie możecie być bardziej jak generałowie Hitlera? No weźcie! - dodała.

Były prezydent nie pozostał obojętny na ten wysyp nieprzychylnych komentarzy. - „Towarzyszka Kamala Harris widzi, że przegrywa, i to bardzo przegrywa, zwłaszcza po kradzieży wyścigu od krzywego Joe Bidena, więc teraz coraz bardziej podkręca swoją retorykę, posuwając się nawet do nazwania mnie Adolfem Hitlerem i wszystkim innym, co przyjdzie jej do głowy” - napisał późnym wieczorem na platformie X. - „Ona jest zagrożeniem dla demokracji i nie nadaje się na prezydenta Stanów Zjednoczonych - i jej sondaże na to wskazują!” - przestrzegł też swoich czytelników.

Wybory w USA odbędą się 5 listopada. W części stanów można już oddawać głos w ramach wczesnego głosowania.

Nasi Partnerzy polecają