Stany Zjednoczone to już prawdziwe epicentrum tej zarazy. Ostatnia doba była najtragiczniejsza nie tylko w historii pandemii na terenie USA, ale i na całym świecie. Bo nigdzie, nawet we Włoszech czy Hiszpanii nie zdarzyło się, by Covid-19 zabił niemal dwa tysiące osób w ciągu zaledwie doby. Niestety jak wynika z najnowszych wyliczeń Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore 1973 pacjentów nie przeżyło w tak krótkim czasie walki z chorobą. Tymczasem liczba zakażeń w USA od początku pandemii też szokuje - wynosi już niemal pół miliona! Dziś rano oficjalne dane mówiły o 435 tysiącach zakażeń, natomiast liczba ofiar śmiertelnych w USA dochodzi już do 15 tysięcy.
Jak te dane prezentują się na tle danych europejskich? Według portalu statystycznego Worldometer, który zbiera napływające z całego świata oficjalne liczby na temat ofiar zarazy, drugim pod względem zakażeń krajem na Ziemi jest obecnie Hiszpania. Tam odnotowano "zaledwie" 148 tysięcy przypadków Covid-19. Co ciekawe, liczba ofiar jest jednak niemal identyczna jak w USA. Dzisiejszego poranka wynosiła 14792, podczas gdy w przypadku USA liczba ta wynosiła 14797. Włochy mają około 140 tysięcy potwierdzonycyh zakażeń i najwięcej zgonów, bo niemal 18 tysięcy. Czy to oznacza, ze śmiertelność w Europie jest znacznie wyższa? Można to niestety powiedzieć o Lombardii, natomiast może to być raczej kwestia liczby wykonanych testów. W USA wykonanno ich według aktualnych danych aż 2,226,116, podczas gdy w Hiszpanii liczba ta wynosi zaledwie 355 tysięcy, a we Włoszech 807 tysięcy. o ciekawe, bardzo wiele testów wykonuje się w Niemczech, zrobiono ich tam już 1,3 miliona. W kraju tym od początku pandemii wykryto co prawda 113 tysięcy zakażeń, ale zmarło tylko 2,3 tysiąca osób.
