Wybuch w zabytkowym hotelu w Teksasie

2024-01-10 22:16

Potężna eksplozja wstrząsnęła śródmieściem Fort Worth, TX. Chwilę później ulicę zasypało szkło z okien i kawałki murów historycznego hotelu Sandman Signature. 21 osób zostało rannych, w tym jedna ciężko. Służby przypuszczają, że przyczyną był wyciek gazu.

Wybuch wyrzucił drzwi i całe fragmenty frontowej ściany na ulicę przed 20-piętrowym hotelem. W powietrzu czuć było zapach gazu. - Wszędzie leżały śmieci, kawałki izolacji, roztrzaskane meble, unosił się dym – powiedział Charlie Collier (31 l.). Pracował w pobliżu, kiedy zobaczył duży błysk i usłyszał coś, co brzmiało jak grzmot. - Wszystko, co znajdowało się na kilku pierwszych piętrach budynku, zostało wyrzucone na ulicę – dodał.

W chwili eksplozji, w poniedziałek tuż po 3.30 pm, 26 pokoi hotelu było wynajętych. Tylko jeden gość był w swoim apartamencie w momencie eksplozji. Gdy na miejsce dotarli ratownicy, okazało się, że W piwnicy budynku zostało uwięzionych kilka osób.

Rebecca Martinez była w pobliskim budynku, kiedy usłyszała głośny huk i zobaczyła ścianę kurzu unoszącą się nad ulicą. Gdy wyszła na zewnątrz, natknęła się na mężczyznę opartego o hydrant. - Był cały we krwi – relacjonowała Martinez. Ona również zwróciła uwagę na specyficzny zapach na miejscu katastrofy.

- Prawdopodobnie był to wyciek gazu – powiedział Craig Trojacek, rzecznik straży pożarnej w Fort Worth. Przyznał, że w hotelowej restauracji trwał akurat remont, jednak okoliczności katastrofy są nadal wyjaśniane.

Jedna z 21 osób rannych w eksplozji jest w stanie krytycznym.