Dla mieszkańców sporej części USA najbliższe godziny będą prawdziwym wyzwaniem. Co najmniej do połowy tygodnia od północnych Gór Skalistych po dolinę Ohio mamy obserwować ekstremalnie niskie temperatury, o 25-40 stopni niższe od normy dla tej pory roku. W obu Dakotach czy Montanie termometry wskazywać mogą nawet około -50 F. Nowy Jork po raz pierwszy od ponad 600 dni może znaleźć się pod grubą warstwą śniegu. W niedzielę z powodu intensywnych opadów, które dosłownie zasypały stadion w Buffalo, NY, odwołać trzeba było mecz NFL Pittsburgh Steelers vs. Buffalo Bills.
W całym USA arktyczne burze spowodowały śmierć co najmniej czterech osób i pozbawiły prądu dziesiątki tysięcy ludzi na północnym zachodzie, przyniosły śnieg na południu, a na północnym wschodzie zamiecie śnieżne. W północnym Teksasie wydano ostrzeżenia przed mrozem. W okolicach Portland, OR, wichury w połączeniu ze śniegiem i lodem powaliły blisko 100 drzew. Jedno z nich runęło na dom zabijając mężczyznę. Dwie osoby zamarzły na śmierć.
W takich, zagrażających życiu warunkach, w temperaturach w okolicy -20 F w poniedziałkowy wieczór wyborcy z Iowa stawić mieli się na pierwszych prawyborach przez tegorocznymi wyborami prezydenckimi. Ich uczestnicy o godz. 8 pm zasiąść mieli do dyskusji w ponad 750 szkołach, kościołach i domach kultury, by oddać głosy na swoich faworytów. Obawy o to, że pogoda wpłynie fatalnie na frekwencję były aż nadto widoczne. Mimo przeraźliwego zimna, sztaby, wolontariusze i sami kandydaci w weekend zagrzewali do głosowania.
- Nie możecie siedzieć w domach – mówił w niedzielę do swoich zwolenników z Iowa Donald Trum (78 l.). - Jeśli jesteś chory jak pies, mówisz: „Kochanie, muszę to zrobić". Nawet jeśli zagłosujesz, a potem umrzesz, to warto – przekonywał podczas jednego z wielu spotkań.
Prognozy dla byłego prezydenta były znacznie lepsze niż te, przedstawiane przez meteorologów. Według badania dla Des Moines Register/NBC News Trump może liczyć na 48 proc. głosów. Nikki Haley (52 l.) na 20 proc., a Ron DeSantis (46 l.) na 16 proc. wskazań wyborców.