Urządziła rajd po NYC

Porwała ubera i staranowała kilka samochodów. Szuka jej policja

2024-10-18 13:14

Takie rzeczy dzieję się, jak się okazuje, nie tylko w filmach. Nowojorska policja poszukuje kobiety, która porwała samochód kierowcy ubera i ruszyła w szaleńczy rajd ulicami Queensu. Nie trwał on długo – porywaczka staranowała kilka innych aut i rozbiła się na drzewie.

Kierowca Ubera, który przeżył spotkanie z tą kobietą, na pewno na długo zapamięta ten feralny wieczór. Około godz. 11.20 pm podjechał na 86th Avenue w Bellrose, skąd miał odebrać pasażera. Nie zdziwił się, gdy do jego samochodu podeszła kobieta. Zszokowało go jednak zapewne to, co zrobiła chwilę później. Czarnoskóra niedoszła pasażerka wsiadła do auta przez przednie drzwi pasażera i rzuciła się na 52-latka z pięściami. Jak przekazała policja, uderzyła go kilka razy w głowę i korpus, ugryzła w plecy, a potem wypchnęła z pojazdu.

Napastniczka chwilę później sama zasiadła za kierownicą i z piskiem opon ruszyła przed siebie kierując się na zachód 86th Avenue. Nie potrafiła jednak utrzymać się jezdni – staranowała kilka zaparkowanych przy ulicy aut, a zaraz potem wjechała skradzionym samochodem w drzewo. To otrzeźwiło ją na tyle, że wysiadła z pojazdu i pieszo uciekła z miejsca zdarzenia.

Kierowca Ubera, który po ataku z 10 października trafił do szpitala z niegroźnymi obrażeniami, zgłosił sprawę policji. NYPD nie udało się jednak dotąd ustalić tożsamości kobiety, której wyczyn zarejestrowała kamera w samochodzie ofiary. Mundurowi opublikowali nagranie, licząc, że ktoś rozpozna niewysoką Afroamerykankę, stojącą za tą napaścią i porwaniem.