Tradycyjnie ten najważniejszy dzień w życiu Polonii rozpoczęła msza święta w Katedrze św. Patryka celebrowana przez arcybiskupa Nowego Jorku kardynała Timothy Dolana. We mszy uczestniczyli oprócz Wielkiego Marszałka Arkadiusza Erica Bagińskiego i zeszłorocznych Wielkich Marszałków, organizatorzy Parady Pułaskiego, Polonia, attaché wojskowy RP gen Krzysztof Norblin, Bogdan Klich, p.o. chargé d'affaires w Ambasadzie RP w Washingtonie, goście z Polski w osobach m.in. Marszałka Sejmu RP Szymona Hołowni, prezydenta Krakowa Aleksandra Miszalskiego i samorządowców z Małopolski. Była też delegacja polskiej policji, delegacja leśników, członkowie Bractwa Kurkowego, przedstawiciele Polskich Lini Lotniczych LOT, przedstawiciele agencji turystycznych z USA i Polski, dziennikarze i turyści.
Zobacz GALERIĘ: Uroczysta msza przed 88. Paradą Pułaskiego w NY
Po mszy świętej w salach Klubu Kobiet Republikańskich na Manhattanie odbyło się tradycyjne śniadanie poprzedzające Paradę Pułaskiego. Do stołu razem z Polonią zasiadł Curtis Sliwa, republikański kandydat na fotel burmistrza Nowego Jorku oraz Wielki Marszałek Parady Pułaskiego 2009 wraz z małżonką. Podczas śniadania, które rozpoczęło się odśpiewaniem przez młodych polonijnych artystów hymnów Polski i USA nastąpiła uroczystość nałożenia szarf Marszałków Honorowych 88. Parady Pułaskiego. W tym roku wyróżniono nimi dr. Janusza Romańskiego i ks. Stefana Lasa, a szarfowania dokonali prezydent Komitetu Głównego Parady Pułaskiego Richard Zawisny i Jadwiga Kopala, Wielki Marszałek z roku 2020 i 2021.
Zobacz GALERIĘ: Tak wyglądało śniadanie przed 88. Paradą Pułaskiego
Nie mogło obyć się bez przemówień. Głos zabrali Richard Zawisny, który przypomniał historię Parady, Konsul Generalny RP w Nowym Jorku Mateusz Sakowicz, który nie szczędził pochwał dla organizatorów i słów podziwu dla Polonii, ale też przedstawiciele Sejmiku Małopolskiego, gorąco zachęcając Polonię do złożenia wizyty w królewskim mieście Krakowie i w Małopolsce.
O głos poproszony został też marszałek Sejmu RP Szymon Hołownia. Już na wstępie zaznaczył, że będzie mówił krótko, ale za to w dwóch językach. Zaczął po angielsku i podzielił się wrażeniami, jakie zrobiła na nim amerykańska Polonia. Zapewnił też o głębokim szacunku dla swoich kolegów Marszałków Parady Pułaskiego, których doliczył się około 10 na sali.
- Wszyscy jesteśmy ludźmi, którzy chcą oddać hołd tej wielkiej tradycji Polaków żyjących tutaj w Stanach Zjednoczonych - powiedział Szymon Hołownia. - Oddajemy hołd nie tylko gen. Kazimierzowi Pułaskiemu, ale także Tadeuszowi Kościuszce. Oddajemy hołd 40 generacjom Polaków w liczącej 1000 lat od koronacji Bolesława Chrobrego na króla Polski naszej państwowości – dodał. Przestrzegał przed podziałami wśród Polaków, ponieważ, jak to określił, wrogowie Polski tylko na to czekają. Następnie przeszedł na język polski.
Przeczytaj też: Nawet 150 tysięcy osób na Paradzie Pułaskiego? „Ten zapał zaczyna się budzić od nowa”
- Moi drodzy. Jestem tak strasznie dumny i szczęśliwy, że mogę tu być i że mogę zobaczyć, że wy wiecie, co znaczy cieszyć się polskością. Że wy wiecie, co to znaczy być dumnym z polskości
– powiedział. - Duma to nie pycha. Radość to nie wesołkowatość. Że wartości jakie chcemy głosić światu, to uśmiechnięci ludzie, tacy jakich tutaj widzimy – dodał.
Po Szymonie Hołowni głos zabrał doskonale znany Polonii – ale też nowojorczykom ze swoich patroli Guardian Angels - Curtis Sliva, który podkreślił swoje polskie korzenie i stwierdził, że chociaż jego rodzina znajduje się w USA od wielu pokoleń, to nigdy o tym nie zapomniał i zawsze o tym pamięta. Nawiązał do zbliżających się wyborów w mieście i wezwał Polonię do oddania głosu.
88. Parada Pułaskiego ruszyła o godzinie 12.30 pm czasu nowojorskiego. Otworzył ją konny patrol policji nowojorskiej, za którym prowadzona przez motocyklistów podążyła Gwardia Honorowa NYPD wraz z orkiestrą. Obecna była też policja ze stanu New Jersey. Zaraz po nich, tuż za Band Polonia pojawił się główny baner Parady i przed publicznością przemaszerował Komitet Główny, za którym kroczył Wielki Marszałek Arkadiusz Eric Bagiński wraz z Honorowymi Marszałkami. Nawiązując do tegorocznego hasła parady „1000. rocznica Królestwa Polskiego” po Piątej Alei przemaszerowało grono słowiańskich wojowników. Za nimi zaprezentowali się reprezentanci władz stanowych i miejskich, za nimi nowojorscy strażacy, a dalej polscy weterani ze Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce i Korpusu Pomocniczego Pań. Tuż za nimi pojawili się ubrani w mundury II korpusu na Jeepach z II wojny światowej rekonstruktorzy z Chicago. Na końcu grupy kroczył żołnierz II korpusu miś kapral Wojtek.
Po Piątej Alei paradowali pracownicy Konsulatu Generalnego RP w Nowym Jorku wraz konsulem Mateuszem Sakowiczem na czele, polskie szkoły, parafie, organizacje i polonijne instytuty. W tym roku do Parady dołączył kontyngent z Krakowa i Małopolski.
W czasie Parady w okolicach trybuny honorowej przy 42nd Street przygrywał zespół muzyczny z Polski z Mykanowa. Było nie tylko skocznie, ale też słonecznie i tłoczno, bo zarówno pogoda, jak i ludzie dopisali. Według szacunków nowojorskiej policji i organizatorów na Paradzie Pułaskiego obecnych było około 200 tysięcy ludzi, dla których było przede wszystkim pięknie i bardzo polsko. Parada trwała do niemal 6 pm, ale po pokazaniu się na Piątej Alei i przemaszerowaniu przed oklaskująca ich publicznością, poszczególne kontyngenty udawały się do wybranych wcześniej miejsc, gdzie zabawa trwała dalej.
