Daniel Pogorzelski w ubiegłym tygodniu wziął udział w ostatnim posiedzeniu rady Metropolitan Water Reclamation District of Greater Chicago jako komisarz, które to stanowisko zajmował przez niemal dwa lata. „Pogo” przegrał w marcowych prawyborach demokratów w walce o pełną, sześcioletnią kadencję z Sharon Waller.
W rozmowie z „Super Expressem” były komisarz wyznał, że przy okazji ostatniego posiedzenia rady zakręciła mu się łezka w oku. - Sprawowanie funkcji komisarza Metropolitan Water Reclamation District było dla mnie największy zaszczytem w życiu. Jestem niesamowicie dumny z pracowników mojego biura, dla których priorytetem było przeprowadzenie akcji informacyjnej w polskich szkołach sobotnich na terenie całego Chicago dotyczących roli naszego biura – powiedział nam. - Wraz z pracownikami podjęliśmy też ogromny wysiłek, aby przetłumaczyć informacje o naszym biurze i obiektach na język polski, dzięki czemu członkowie polonijnej społeczności mogli zrozumieć pracę naszej ważnej, ale często pomijanej jednostki rządowej – dodał. Zdradził też, że czasie sprawowania funkcji zatrudnił w swoim biurze kilku Amerykanów polskiego pochodzenia, między innymi Tadeusza Kosowskiego.
Urodzony w Chicago Daniel Pogorzelski to historyk i dziennikarz, dobrze znany wśród demokratycznych działaczy w hrabstwie Cook i w stanie Illinois. Pracował m.in. w biurze Skarbnika Stanu Illinois. Działa od prawie 20 lat w środowiskach polonijnym i amerykańskim. To m.in. z jego inicjatywy Woodard Plaza na Jackowie zmienił nazwę na Solidarity Triangle – Trójkąt Solidarności. Wybory do Metropolitan Water Reclamation District of Greater Chicago wygrał w 2022 r. Zapytany przez nas o swoje plany na najbliższy czas, były komisarz powiedział, że leci do Polski, by spędzić kilka tygodni ze swoją ukochaną rodziną. Co będzie później, czas pokaże.