Przekręt "na miliardera"

Podszył się pod Elona Muska i wyłudził ćwierć miliona od 74-latki

2024-11-22 18:06

Seniorka z Teksasu przez niemal rok myślała, że przyjaźni się z najbogatszym człowiekiem na Ziemi i dała się namówić na inwestycje życia. Przekazała mu ćwierć miliona dolarów. Dopiero policja uświadomiła jej, że jej oszczędności trafiły nie do Elona Muska, a 56-letniego właściciela firmy malarskiej z Florydy.

Mieszkaniec Bradenton, FL, został zatrzymany przez policję pod zarzutem oryginalnego oszustwa, którego najpopularniejszymi wersjami były dotąd przekręty „na wnuczka” i „na policjanta”.

Jeffrey Arthur Moynihan Jr. (56 l.) ma na koncie oszustwo „na Elona Muska”. Jak podała policja z Bradenton, mężczyzna, właściciel firm zajmujących się myciem ciśnieniowym i malowaniem natryskowym, w 2023 r. został znajomym 74-letniej mieszkanki Teksasu, podając się na Facebooku za „Elona Muska”. Po miesiącach korespondencji zaproponował jej inwestycję w jego nowy biznes. - Powiedział „jeśli dasz mi $500 tys., zrobię z nich $55 milionów” – zdradził w rozmowie z ABC7 detektyw Jim Curulla z policji w Bradenton.

Kobieta przelała 56-latkowi $250 tys., a sprawa wyszła na jaw, gdy 80-letni mąż kobiety dostał powiadomienie z banku o znacznych transakcjach na ich wspólnym koncie. Senior od miesięcy słuchał opowieści żony o jej przyjaźni z Elonem Muskiem, w którą od początku nie wierzył. 74-latka była jednak pewna, że koresponduje z prawdziwym właścicielem Tesli. Ten bowiem na bieżąco dzielił się swoimi planami, które można było zweryfikować w internecie, zdradzając nawet to, kiedy będzie można zobaczyć go w telewizji. Według policji był to tylko przejaw sprytu oszusta, który wykorzystywał informacje podawane w mediach społecznościowych przez prawdziwego miliardera, by uwiarygodnić relację z kobietą.

Poruszony stratą dużej gotówki mąż ostatecznie zgłosił sprawę policji, a ta namierzyła przelewy, które zaprowadziły mundurowych do Bradenton. Lokalni funkcjonariusze we wtorek 19 listopada wieczorem zatrzymali 56-letniego Moynihana. Jak widać na opublikowanym przez policję nagraniu, mężczyzna zdawał się być zaskoczony tym, że czekają go zarzuty za oszustwo.

56-latek trafił do aresztu, a policja ustala co stało się z pozostałą gotówką – małżonkowie twierdzą, że przekazali Muskowi w sumie około $600 tys. Mundurowi nie wykluczają, że Moynihan nie był jedyną osobą zamieszaną w przekręt. - „Prawdziwy Elon Musk był w każdym razie zaangażowany w ostatnie uruchomienie SpaceX i nie jest przedmiotem dochodzenia prowadzonego przez BPD" – zażartowali w komunikacie policjanci.

Nasi Partnerzy polecają