Piezonka strzelił pięć razy do syna i zostawił go na śmierć

i

Autor: Lakemoor Police Department & Ryan Piezonka/Facebook Piezonka strzelił pięć razy do syna i zostawił go na śmierć

Koszmar pod Chicago

Piezonka odpowie za morderstwo własnego syna. Strzelił 31-latkowi pięć razy w plecy!

2025-03-04 16:54

Rodzinna tragedia w Illinois. 65-letni mężczyzna zastrzelił przed domem własnego syna! Oddał aż pięć strzałów, celując mu w plecy, wsiadł w samochód i odjechał. 31-latek zmarł wkrótce po przewiezieniu do szpitala. James R. Piezonka (65 l.) decyzją sądu będzie czekał na swój proces w areszcie.

Sąd hrabstwa McHenry w Illinois odmówił w poniedziałek przedprocesowego zwolnienia z aresztu 65-latka oskarżonego o zamordowanie własnego syna. James R. Piezonka w niedzielę 2 marca po południu miał pięciokrotnie strzelić do swojego syna, a następnie pozostawił go martwego na ulicy przed ich domem w miasteczku Lakemoor na północny zachód od Chicago.

Zgodnie z informacjami podanymi przez policję w Lakemoor w niedzielę, 2 marca, około. godziny 1.30 pm służby przybyły na 100 Rand Road około godz. 1.30 pm po zgłoszeniu alarmowym dotyczącym oddania strzałów. Na miejscu funkcjonariusze zastali leżącego na ulicy naprzeciwko domu rannego 31-letniego Ryana Piezonkę. Młody mężczyzna miał kilka ran postrzałowych – jak potem ujawniono, trzy kule raniły go w pośladki, jedna w tył ramienia i jedna w tył bicepsa. Ratownicy przewieźli go do pobliskiego szpitala Northwestern Medicine McHenry, jednak kilka godzin później stwierdzono jego zgon.

Mundurowi rozmawiali na miejscu ze świadkiem, który zeznał, że zakrwawiony 31-latek wyszedł na środek drogi i zatrzymał jego auto. - Ojciec do mnie strzelił – miał powiedzieć Ryan Piezonka, po czym stracił przytomność. Drugi ze świadków powiedział, że mężczyzna, który oddał strzały odjechał z miejsca czarnym samochodem. Jak ujawnili przed sądem śledczy, 65-letni James R. Pieczonka wrócił na miejsce zdarzenia po 10 minutach. Według policji nie miał na sobie butów ani skarpet. Nie miał też przy sobie broni, z której padły strzały.

Jak podał portal shawlocal.com, asystent prokuratora Ashley Romito poinformowała sąd, że mężczyzna nie miał prawa posiadać broni palnej, ponieważ był w przeszłości karany za napaść i rabunek. Piezonka został oskarżony o morderstwo pierwszego stopnia, oddanie strzałów, ciężką napaść w rodzinie i nielegalne posiadanie broni. Romito wniosła o zatrzymanie 65-latka w areszcie. Sąd przychylił się do tego wniosku.

Wciąż nie wiadomo, co doprowadziło do tragedii.