Paraliżują Amerykę dla pokoju

2023-12-16 20:18

Wściekli kierowcy z Los Angeles, CA, usiłujący dotrzeć do pracy w czwartek rano utknęli na autostradzie w godzinach szczytu. Podobnie było w siedmiu innych miastach USA. Wszystko przez protesty aktywistów, domagających się pokoju na Bliskim Wschodzie.

Demonstranci opowiadając się za zakończeniem wojny Izraela z Hamasem zdecydowali się na radykalną formę protestu, siadając na drodze i całkowicie zatrzymując ruch na ruchliwej trasie w LA. Incydent wywołał wściekłość kierowców, co doprowadziło do gorących konfrontacji między obiema grupami. Podobny protest, po którym zatrzymano 75 osób, odbył się w tym mieście dzień wcześniej. Zorganizowała go już po raz kolejny skrajnie lewicowa antyizraelska grupa IfNotNow, która twierdzi, że reprezentuje członków społeczności żydowskiej. Demonstranci skandowali po angielsku i śpiewali piosenki po hebrajsku, a nawet postawili dużą menorę na środku autostrady.

- To ludobójstwo musi się teraz zakończyć. Jako potomek ludzi, którzy przeżyli holocaust, wiem, że moi przodkowie chcieliby, abym zrobił wszystko, co w mojej mocy, aby powstrzymać finansowane przez USA ludobójstwo w Gazie – mówił dziennikarzom jeden z działaczy.W czwartek protesty pod hasłem blokady ośmiu mostów na ósmą noc święta Chanuka, zorganizowano też w innych miastach: w Seattle, WA, Filadelfii, PA, Portland, OR, Waszyngtonie, DC, Chicago, IL, Minneapolis, MN, oraz w Atlancie, GA. W Nowym Jorku blokad ulic nie było. Kilkuset manifestantów zebrało się na Foley Square, by tam nawoływać do interwencji na rzecz pokoju. Kolejne antywojenne manifestacje, organizowane m.in. przez nowojorskie pielęgniarki, zaplanowane były na piątek.