Raport o stanie jakości wody został opracowany przez niezależne biuro budżetowe (Independent Budget Office). Odbywało się to przez dystrybucję specjalnych zestawów do pobierania próbek wody, jakie władze miasta dostarczyły mieszkańcom. Po pobraniu wody z kranu próbki były odsyłane. Następnie trafiły do laboratoriów. Okazuje się, że w 12 okolicach odnotowano poziom ołowiu wyższy, niż dopuszczają normy Environmental Protection Agency. Prolem dotyczy przede wszystkim starych domów. – W wielu z takich domów znajdują się stare rury zrobione z ołowiu,które stosowano do 1961 r. Woda sama w sobie nie jest problemem – mówi Dan Huber, analityk IBO, jeden z autorów raportu. Wysoki poziom ołowiu wwodzie wykryto na Queensie: na Ridgewood, Glendale i Maspeth. Następnie w Bedford Stuyvesant na Brooklynie. Skażona woda płynie też w New Springville i South Beach na Staten Island oraz w Throgs Neck, Co-Op City, Pelham Bay, Riverdale, Kingsbridge i
Marble Hill na Bronksie.
Ołów w wodzie na Queensie
2018-09-27
9:00
Ołowianej odysei ciąg dalszy… Problem nie dotuczy tylko miejskich bloków zarządzanych przez New York City Housing Authority. Okazuje się, że w kranach wielu domów w pięciu dzielnicach NYC płynie woda skażona ołowiem. Na „skażonej” liście znalazły się licznie zamieszkiwane przez Polaków okolice Queensu.