Przezwisko „Grinch” pasuje do Victora Sessomsa (52 l.) jak ulał, bo kradzież dokonana przez niego przypomina sceny z filmu pod takim właśnie tytułem. Świąteczna komedia opowiada o mieszkańcach Ktosiowa, przygotowujących się do Bożego Narodzenia i mieszkającym samotnie Grinchu, który jest zły na to, że celebrowanie zakłóci mu spokój. Porywa zatem Świętego Mikołaja i kradnie prezenty, psując innym święta. Grinch, w przeciwieństwie do Sessomsa miał jednak więcej szczęścia, bo nie trafił w ręce policji.
52-latek został aresztowany w poniedziałek pod zarzutem kradzieży ozdób świątecznych o wartości $45 000 tysięcy. Miał ukraść trzy 12-metrowe, świąteczne, dekoracyjne renifery z doku załadunkowego stadionu drużyny baseballowej. Według policji z Joliet, do kradzieży miało dojść w poniedziałek 11 listopada i we wtorek 12 listopada, na kilka dni przed Festiwalem Świątecznym Glow organizowanym na stadionie. - „Sessoms wskazał swój udział w kradzieży i ustalono, że Sessoms zezłomował ozdoby świąteczne za pieniądze po kradzieży” – czytamy w komunikacie policji. 52-latek został zwolniony z aresztu i na rozprawę poczeka na wolności.