Pomysły prezydenta Stanów Zjednoczonych nigdy nie przestaną zaskakiwać. Gdy cały świat cierpi z powodu pandemii, Donald Trump nie zapomina o granicy USA z Meksykiem, na której w pocie czoła budowany jest mur uniemożliwiający przedostania się nielegalnych emigrantów. To oczko w głowie Trumpa, a prezydent w styczniu tego roku nawet wyciągnął na wielomiliardową fortecę pieniądze od Pentagonu naruszając jej rezerwy.
Teraz Trump stwierdził, że budowany mur należy jeszcze bardziej wzmocnić i sprawić, by Meksykanom i innym odechciało się przedostania do USA. Jak? Mur należy pomalować czarną farbą. I może nikt by nie zwrócił na to upiększanie uwagi, gdyby nie komentarz prezydenta, dlaczego powinno się mur pomalować. Według niego potężna fortyfikacja, która przypomina raczej metalowy płot, rozciągająca się od Kalifornii przez Nowy Meksyk i Teksas, ma być w kolorze czarnym. Wszystko po to, by parzyć ręce niechcianych gości. Pomalowanie muru to dodatkowe koszty. Nowa zachcianka ma kosztować od pół do 3 miliardów dolarów.