Zastrzelił siedem osób, ranił 48 podczas parady. 24-latek z Illinois usłyszał wyrok dożywocia

Siedem wyroków dożywocia bez możliwości wcześniejszego zwolnienia za siedem morderstw pierwszego stopnia, ale też 50 lat za kratami za 48 zarzutów usiłowania morderstwa – taki wyrok wymierzyła sędzia hrabstwa Lake Robertowi Crimo III, który tuż przed startem procesu przyznał się do urządzenia rzezi 4 lipca 2022 r. w Highland Park, IL. - Sąd stwierdza, że jest on nieodwołalnie zdeprawowany - powiedziała sędzia Victoria Rossetti, wydając maksymalny możliwy wyrok. - Jest poza jakąkolwiek resocjalizacją – dodała.

24-letni dziś, pokryty tatuażami mieszkaniec przedmieść Chicago, nie pojawił się na rozprawie skazującej, być może nie chcąc stawić czoła bliskim ofiar i ranionym przez niego feralnego dnia ludziom. Z jego rąk zginęli 88-letni Stephen Straus, 78-letni Nicolas Toledo-Zaragoza, 69-letni Eduardo Uvaldo, 64-letnia Katherine Goldstein, 63-letnia Jacquelyn Sundheim oraz małżeństwo 37-letni Kevin McCarthy i 35-letnia Irina McCarthy. Kolejnych 48 osób, które świętowały z bliskimi w dorocznej paradzie, zostało rannych.

- W środku tej radości, w środku tego świętowania, w ciągu 40 sekund rozległy się 83 strzały. Osiemdziesiąt trzy próby zranienia ludzi, wyrządzenia jak największych szkód. Osiemdziesiąt trzy próby zabicia. Osiemdziesiąt trzy próby zmniejszenia światła na świecie – mówił przed sądem prokurator hrabstwa Lake Eric Rinehart.

Kilkunastu z poszkodowanych dzień przed ogłoszeniem wyroku, w środę 23 kwietnia, wspominało zeznając przed sądem okropności 4 lipca 2022 r. Robert Crimo III również tego dnia postanowił pozostać w więziennej celi. W sądzie w Waukegan, IL, zabrakło też jego najbliższych, w tym ojca Roberta Crimo Jr., który został skazany za siedem wykroczeń lekkomyślnego zachowania w związku z pomocą synowi w zdobyciu pozwolenia na broń. W 2023 r. spędził za to dwa miesiące za kratami.