Koszmar! Karuzela bagażowa wciągnęła kobietę na lotnisku w Chicago

2024-08-09 14:48

Makabra na lotnisku w Chicago. Chicagowska straż pożarna wezwana została do kobiety, która została uwięziona w maszynie przewożącej bagaże. Niestety 57-latka już nie żyła. Co gorsza, mogła spędzić w śmiertelnej pułapce kilka godzin.

Tajemniczy i wyjątkowo makabryczny wypadek na lotnisku O’Hare. Rankiem 8 sierpnia strażacy z Chicago otrzymali zgłoszenie o osobie zakleszczonej w maszynach używanych do przewożenia bagażu na terminalu 5. Gdy około godz. 8 am dotarli na miejsce, znaleźli kobietę zaplątaną w system przenośników taśmowych, który służy do przenoszenia z i do samolotów bagaży na terminalu międzynarodowym. Kobieta nie dawała oznak życia, niedługo potem ratownicy musieli stwierdzić jej zgon.

Na miejscu koszmarnego incydentu zjawili się detektywi, ale też pracownicy z Administracji Bezpieczeństwa i Higieny Pracy. Szybko jednak okazało się, że ofiara nie była pracownikiem lotniska. Służby nie ujawniły jej tożsamości. Wiadomo jedynie, że miała 57 lat i, jak się okazało, na lotnisku mogła spędzić całą noc. Jak podała stacja ABC7 Chicago, policjanci poinformowali, że kobieta była widziana na nagraniach monitoringu około godz. 2.30 am, gdy wchodziła do dostępnego jedynie dla pracowników obszaru bagażowego. Po co tam poszła i co tam robiła tyle czasu, skoro jej ciało odnaleziono dopiero po godz. 7.30 am? Czy ktoś mógł przyczynić się do jej śmierci? To wyjaśnić ma policyjne dochodzenie.