Zatwierdzone przepisem nowojorskiej gubernator ustawy to tak naprawdę lekkie zaostrzenie, a głównie uszczelnienie przepisów. Ich główny punkt stanowi podniesienie limitu wieku dla nabywców karabinów półautomatycznych, typu AR-15, z 18 do 21 lat. Wymagana będzie też licencja na ich posiadanie. Cywile niefigurujący na liście dopuszczonych zawodów nie będą mogli też nabyć kamizelki kuloodpornej. Publiczne groźby wyrządzenia krzywdy wielu ludziom, a więc m.in. grożenie strzelaniną uznawane będzie za przestępstwo zagrożone karą do roku więzienia. Stanowe „prawo czerwonej flagi”, czyli wpisywania do rejestrów osób uznawanych za niebezpieczne ułatwiać ma też prokuratorom odbieranie im broni i prawa do jej zakupu. Kolejny przepis nakłada na firmy prowadzące media społecznościowe wprowadzenie zasad postępowania i reagowania na potencjalne zagrożenia. Wszystkie te zmiany to następstwo ataku w Buffalo, gdzie 18-letni, wcześniej wygłaszający groźby strzelec, nabył dwa karabiny i w kamizelce kuloodpornej urządził rzeź w markecie zabijając 10 osób.
Pozostałe przepisy ułatwią ściganie przestępców – to nakaz mikrostemplowania pocisków, co ułatwi dopasowywanie ich do broni, ale też nakaz wymiany informacji między agencjami dotyczącej konfiskat broni, co ukrócić ma przemyt broni do NY. - Te rozwiązania pomogą ocalić życie – powiedziała Kathy Hochul (64 l.), podpisując pakiet w obecności przedstawicieli stanowej legislatury i prokurator generalnej NY Letiti James (64 l.). Tak jak oni, zaapelowała jednak też do Kongresu o zaostrzenie federalnych przepisów.
Na tym nie kończy się jednak inicjatywa ustawodawców. Wśród nowych rozwiązań jest też przyjęte przez stanową legislaturę tzw. Prawo Alyssy, ku czci Alyssy Alhadeff (+14 l.), zabitej w 2018 podczas masakry w szkole w Parkland na Florydzie. Zgodnie z zapisami ustawy, wszystkie okręgi szkolne w NY rozważyć mają w ramach swoich przeglądów bezpieczeństwa, instalowanie w placówkach cichych alarmów, którymi można by powiadamiać służby o ataku na szkołę.