- 24 lata po atakach na WTC, prawie 50 tysięcy ratowników walczy z rakiem, a liczba chorych wzrosła o 143% w ciągu 5 lat.
- Dane z programu zdrowotnego WTC Health Program ujawniają, że nowotwory, takie jak rak skóry czy prostaty, są efektem toksyn ze Strefy Zero.
- Liczba zmarłych członków programu przekroczyła już 8200 osób, znacznie więcej niż bezpośrednie ofiary zamachów.
- W 24. rocznicę ataków w całej Ameryce tradycyjnie odbędą się uroczystości upamiętniające ofiary i bohaterów, w tym w Nowym Jorku i Pentagonie.
Nowy Jork, ale też niemal każde miasto w Stanach Zjednoczonych upamiętni dziś ofiary zamachów z 9/11, w 2001 roku zginęło 2977 osób. Niestety, ogólna liczba tych, których straciliśmy z powodu najkrwawszych zamachów w historii Ameryki, jest znacznie większa. Tak wynika z danych programu zdrowotnego World Trade Center Health Program, stworzonego z myślą o tych, którzy w wyniku kontaktu z toksycznymi pyłami ze Strefy Zero mogli podupaść na zdrowiu. A tych, według szacunków Centrów Prewencji i Kontroli Chorób (CDC) może być aż 400 tys.
24 lata po koszmarze zamachów statystyki mrożą krew w żyłach!
Z podsumowania udostępnionego przez CDC tuż przed 24. rocznicą zamachów, wynika, że aż 48 579 osób, które narażały swoje życie po 11 września, cierpi na nowotwory związane z tamtą tragedią. To szokujący wzrost o 143 proc. w porównaniu do danych sprzed pięciu lat. Niestety wzrosła też liczba tych, którzy zmarli z powodu choroby nowotworowej. To już 3767 członków WTC Health Program, dużo więcej niż liczba ofiar samych zamachów. Liczba zmarłych uczestników programu ogółem przekroczyła już 8200 osób.
Długa lista nowotworów, które zabijają bohaterów...
Na szczycie listy nowotworów, które niszczą organizmy ratowników, są rak skóry, prostaty i piersi. Ale jest ona znacznie dłuższa. Czerniak, chłoniak, białaczka oraz nowotwory tarczycy, nerek, płuc i pęcherza – to tylko niektóre z potwornych chorób, które zbierają swoje żniwo. Lekarze nie mają wątpliwości: to efekt działania toksyn, które unosiły się nad Strefą Zero i wysypiskiem Fresh Kills na Staten Island, gdzie zwieziono tony gruzów po zawaleniu dwóch wież WTC.
Skąd tak drastyczny wzrost liczby ofiar? Częściowo to efekt starzenia się ratowników, którzy są już po pięćdziesiątce i sześćdziesiątce. Ale to nie jedyny powód. WTC Health Program od 2017 roku zanotował gigantyczny wzrost liczby nowych członków. W roku 2024 padł rekord – odnotowano ponad 10 tysięcy nowych zgłoszeń.
Pamięć nie przemija. Ameryka odda hołd ofiarom horroru
W obliczu tych dramatycznych danych, pamięć o tragedii 11 września staje się jeszcze bardziej bolesna. W tym roku Ameryka obchodzi 24. rocznicę zamachów. Donald Trump uczci ją w tym roku w Pentagonie. Wiceprezydent J.D. Vance z małżonką udadzą się na Ground Zero do Nowego Jorku. Uroczystości w The National September 11 Memorial & Museum rozpoczną się o 8.30 am. Jak co roku, rodziny ofiar zbiorą się na placu przed muzeum, by odczytać imiona tych, którzy zginęli 11 września i w zamachu na World Trade Center w 1993 roku.
- Podczas ceremonii odbędzie się sześć minut ciszy, upamiętniających momenty uderzenia i zawalenia się każdej z wież World Trade Center, a także momenty ataku na Pentagon i katastrofy lotu 93 – zapowiadają organizatorzy uroczystości z The National September 11 Memorial & Museum. Pierwsza chwila ciszy planowana jest o godz. 8.46 rano, gdy pierwszy z porwanych przez terrorystów samolotów uderzył w pierwszą z wież.
Tradycyjnie w Nowym Jorku 11 września odbędą się też uroczystości rocznicowe na Staten Island oraz na nowojorskim niebie – z miejsca zawalonych wież wystrzelą charakterystyczne słupy światła, czyli Tribute in Light.
