Kamery zainstalowano wzdłuż autostrady Eisenhower Expressway prowadzącej od śródmieścia Chicago na zachodnie przedmieścia, na jej 7-kilometrowym odcinku od centrum miasta do Oak Park. Ten fragment nazwany jest przez funkcjonariuszy stanowych i federalnych „heroinową autostradą” ze względu na dużą aktywność handlarzy narkotykami i przestępczość z użyciem broni.
Kamery ufundowano z federalnych funduszy. Są wyposażone w czytniki tablic rejestracyjnych. Ich operatorem będzie miejskie biuro zarządzania kryzysowego i komunikacji, które już kontroluje 30 tys. miejskich kamer.
– Obraz z tych kamer pomoże w ściganiu kryminalistów. Mało jest rzeczy bardziej przekonujących dla sądu od nagrań wideo przestępstwa – powiedział szef Chicago Police Department Eddie Johnson. Uspokoił jednak kierowców, że kamery nie będą używane do karania osób przekraczających prędkość. Jak zapowiadają policjanci, w kolejnych miesiącach kamery pojawią się też na innych autostradach w rejonie Chicago.