Poniedziałkowy pozew ujawnił szczegóły zajścia, o które Lorna Beach-Mahura oskarżyła burmistrza w listopadzie ub.r. Nie ujawniła wówczas swojej tożsamości. Kiedy doszło do napaści, Beach-Mahura pracowała dla miasta, a Adams służył w Departamencie Policji Nowego Jorku i był wysokim rangą członkiem Guardians Association, organizacji wspierającej czarnoskórych funkcjonariuszy organów ścigania. Do próby seksualnego wykorzystania kobiety miało dojść, kiedy poprosiła obecnego burmistrza o pomoc w pracy. Beach-Mahura starała się wówczas o awans w Wydziale Policji Tranzytowej. Twierdzi, że Adams zaproponował, że podrzuci ją do domu, a potem w aucie obiecał jej, że użyje swoich policyjnych koneksji w zamian za seks oralny.
Jak wynika z pozwu, Lorna odmówiła. Twierdził, że Adams się wtedy obnażył się i położył jej rękę na swoim penisie. Kiedy ją cofnęła, zaczął się masturbować. Gdy skończył powiedział, że musi wracać do pracy i podrzucił ją na stację metra na Manhattanie. - „Adams żerował na jej bezbronności, żądając seksu w zamian za przysługę” – czytamy w pozwie, w którym burmistrz nazwany jest „drapieżnikiem”.
Burmistrz już w listopadzie stwierdził, że nie przypomina sobie, aby kiedykolwiek spotkał się z oskarżycielką. - To się nie wydarzyło i nie jestem takim człowiekiem, to po prostu coś, co nigdy nie miało miejsca – powiedział wtedy Adams.
Rzecznik Adamsa wydał oświadczenie, które określa zarzuty jako „absurdalne”. - „Burmistrz w pełni zaprzecza tym oburzającym zarzutom i opisanym tutaj wydarzeniom. Oczekujemy sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy w sądzie” – czytamy w oświadczeniu.
Eric Adams jest burmistrzem Nowego Jorku od stycznia 2022 r. W latach 2014-2021 był prezydentem Brooklynu.
