- 25-latek z Chicago został skazany na 22 lata więzienia.
- To wyrok za kradzież samochodu podczas transakcji z Facebook Marketplace oraz wcześniejszą próbę zabójstwa zastępcy szeryfa.
- Do schwytania sprawcy przyczyniły się cyfrowe dowody.
Sędzia hrabstwa Cook Adrienne Davis nie miała wątpliwości, że ten 25-latek zasługuje na surowy wyrok. 8 października skazała 25-letniego Dewona Cathiona na 22 lata więzienia za kradzież, której dokonał pod pozorem transakcji handlowej za pośrednictwem Facebook Marketplace oraz próbę zabójstwa zastępcy szeryfa. Mężczyzna przyznał się do winy w obu przypadkach i zgodnie z wyrokiem musi odsiedzieć połowę z 16-letniego wyroku za kradzież oraz 85 proc. z sześcioletniego wyroku za próbę zabójstwa.
Problemy prawne Cathiona rozpoczęły się jeszcze w noc Święta Dziękczynienia w 2020 roku. Wtedy to, według ustaleń prokuratury, ostrzelał w Chicago samochód, w którym siedział w swoim mundurze zastępca szeryfa hrabstwa Cook. Miesiąc później Cathion został oskarżony o próbę zabójstwa i trafił za kraty, bo sędzia Arthur Willis wyznaczył mu kaucję na zaporową dla niego kwotę miliona dolarów. Jak przypomina portal CWB Chicago, na początku 2021 roku sędzia Davis obniżyła jednak wymaganą wpłatę do 75 tysięcy dolarów i nakazała zwolnienie oskarżonego zza krat do aresztu domowego połączonego z zastosowaniem dozoru elektronicznego.
Okazało się, że ten środek zapobiegawczy nie przyniósł efektów. Według prokuratury, 22 lutego 2022 roku Cathion opuścił dom, by obrabować mężczyznę, którego poznał przez Facebook Marketplace. 25-latek miał umówić się z ofiarą na spotkanie, chcąc kupić buty i sweter. Sprzedawca przyjechał w umówione miejsce alfą romeo z 2018 roku, a Cathion pojawił się z drugim mężczyzną. Wspólnik 25-latka bez kozery wycelował broń w klatkę piersiową sprzedawcy i kazał mu opuścić pojazd. Cathion zabrał buty i sweter z tylnego siedzenia, po czym polecił wspólnikowi odjechać skradzionym autem.
Śledczy ustalili, że 25-latek uciekł pieszo, co nie było trudne za sprawą danych GPS z jego elektronicznego nadajnika. Powiązali go z przestępstwem również dzięki zapisom z Facebooka. Kropkę nad „i” postawił okradziony mężczyzna, który zeznał, że sprawca miał charakterystyczną bliznę w kształcie litery „j” na prawej dłoni. Dokładnie taką ma Cathion.
