Polonia z wizytą w ratuszu

Burmistrz Chicago zaprosił Polaków na lunch. Dostał od górali oscypka

2024-10-29 20:52

Spotkania chicagowskiej Polonii z burmistrzem Chicago w październiku - Miesiącu Dziedzictwa Polsko-Amerykańskiego - wpisały się już w kalendarz jesiennych wydarzeń. Tegoroczne odbyło się w poniedziałek 28 października. Przedstawiciele polonijnych organizacji i instytucji odwiedzili włodarza Chicago Brandona Johnsona (47 l.) w miejskim ratuszu. Nie przyszli z pustymi rękami – wręczyli mu słynny góralski przysmak.

Amerykańska Polonia nie świętuje sama Miesiąca Dziedzictwa Polsko-Amerykańskiego! W poniedziałek na zaproszenie władz Chicago stawiła się w miejskim ratuszu. Przybyłych licznie gości powitała Jill Jaworski (50 l.), dyrektor finansowa miasta Chicago. Urzędniczka z dumą podkreśliła, że jest z pochodzenia Polką. Opowiedziała także o tym, jak jej pradziadkowie uciekli z Polski przed wojną i nędzą.

Burmistrz Johnson w swoim przemówieniu zaznaczył z kolei, że polskie środowisko ma od lat ogromny wkład w budowę Chicago. Podziękował też przedstawicielom Polskiego Legionu Weteranów Amerykańskich oraz Amerykanom polskiego pochodzenia za walkę o wolność i sprawiedliwość społeczną. Dodał, że Chicago jest domem największej populacji Polaków poza Polską i przypomniał, że jego administracja zainstalowała pięć tablic z napisem Korytarz Polskiego Dziedzictwa - Polish Heritage Corridor, wzdłuż ulicy Milwaukee Avenue. To nie wszystko – w jego administracji działa rada do spraw Polonii, na której czele stoi Kevin Barszcz, dyrektor Biura Burmistrza do spraw Weteranów.

Świętowanie z Polonią odbyło się w wybornym towarzystwie. Wśród przybyłych gości znaleźli się między innymi przedstawiciele Konsulatu Generalnego RP w Chicago, Polsko-Amerykańskiej Izby Gospodarczej, Legionu Młodych Polek, Warszawskiego Komitetu Miast Siostrzanych w Chicago, Kongresu Polonii Amerykańskiej wydziału na stan Illinois, Muzeum Polskiego w Ameryce oraz Zrzeszenia Polsko-Amerykańskiego i ZPPA. Nie zabrakło także polonijnej maskotki Misia Wojtka i przedstawicieli 12. Pułku Ułanów Podolskich. W części artystycznej grali i śpiewali córka prezesa Związku Podhalan w Północnej Ameryce Jana Króla, Natalia Król, zbójnik ZPPA Marcin Łaś i kandydat na zbójnika ZPPA Bartłomiej Landowski. Nie mogło obyć się bez prezentów - Jan Król wręczył burmistrzowi świeżego osypka.

Na spotkaniu był też obecny Daniel Pogorzelski (44 l.) chicagowski historyk, działacz polonijny i komisarz Metropolitan Water Reclamation District of Greater Chicago, który w swej przemowie podkreślił jak ważne jest dbanie o polskie korzenie, mieszkając na obczyźnie. - Piękne jest to, że w Chicago nie tylko Polacy świętują miesiąc dziedzictwa polskiego, ale i nasi sąsiedzi, przyjaciele i koledzy, których korzenie sięgają innych zakątków świata - powiedział Pogorzelski. W rozmowie w kuluarach z reporterami „Super Expressu” przypomniał, że były to już drugie obchody Miesiąca Dziedzictwa Polsko-Amerykańskiego zorganizowane w ostatnich latach w chicagowskim ratuszu. Za kadencji burmistrz Lori Lightfoot miesiąc dziedzictwa świętowano z jej udziałem podczas śniadań organizowanych przez Warszawski Komitet Miast Siostrzanych.

Burmistrz Chicago nie omieszkał pochwalić się miłym spotkaniem z Polonią. - „Zastanawiając się nad niesamowitym wkładem polskich Amerykanów w nasze tętniące życiem miasto, pamiętamy o pionierach, takich jak generał Kazimierz Pułaski, który walczył o wolność naszego narodu. Chicago z dumą gości największą polską populację poza granicami Polski i wspólnie oddajemy cześć tym, którzy utorowali nam drogę” – napisał Brandon Johnson w serwisie X. - „Szczęśliwego Miesiąca Dziedzictwa Polsko-Amerykańskiego!” - dodał.

Nasi Partnerzy polecają