Dzień Dziedzictwa Polskiego

Biało-czerwone święto na Brooklynie. „Nie byłoby amerykańskiej historii bez wkładu polskich bohaterów”

2024-10-25 12:31

Patriotycznie, radośnie i uroczyście świętowała Polonia Dzień Dziedzictwa Polskiego na Brooklynie. Uroczystość, z okazji obchodzonego w październiku Miesiąca Dziedzictwa Polskiego odbyła się w Centrum Polsko-Słowiańskim na Brooklynie. Spotkali się tam nie tylko Polacy, ale też ważni amerykańscy goście.

- Od lat Centrum Polsko-Słowiańskie, największa polsko-amerykańska organizacja społeczno-kulturalna w Nowym Jorku z dumą przewodniczy inicjatywie organizowania obchodów Dnia Dziedzictwa Polskiego na Brooklynie. Już po raz drugi organizujemy tę uroczystość w naszym odnowionym audytorium, które służy nam jako centrum kulturalne - tymi słowami pani Agnieszka Granatowska, dyrektor wykonawcza CPS, przywitała w audytorium Centrum Polsko-Słowiańskiego, zaproszonych gości. - To doroczne wydarzenie ma na celu podkreślenie wkładu imigrantów z Polski oraz Amerykanów polskiego pochodzenia w kulturowy, społeczny i gospodarczy rozwój Brooklynu, miasta Nowy Jork oraz nowojorskiego regionu – dodała.

Po słowach powitania w języku polskim i angielskim uroczystość rozpoczęło odegranie przez pianistkę Halinę Kalicką i odśpiewanie przez dzieci z zespołu Krakowianki i Górale i zgromadzoną publiczność hymnów - polskiego i amerykańskiego.

Błogosławieństwa zebranym udzielił proboszcz parafii polskiej św. Stanisława Kostki na Greenpoincie ks. Grzegorz Markulak. - Jeżeli myślimy o dziedzictwie, to myślimy o tym, co jest nasze, o tym, co jest moje, co mam w sercu, co noszę od dzieciństwa, od urodzenia, od najmłodszych lat. O tym, gdzie się wychowałem, gdzie uczyłem się języka polskiego, wierszyków, bajeczek, potem piosenek. Gdzie uczyłem się też słów modlitwy, gdzie chodziłem do kościoła z rodzicami, gdzie chodziłem do szkoły, by uczyć się o historii. Historii Polski i naszego narodu. O naszych pradziadkach. Przodkach, którzy o Polskę walczyli, żeby wróciła na mapy świata, choć przez 123 lata była zmieciona z niej, zdjęta – powiedział duchowny.

Jeszcze przed przedstawieniem honorowych gości podziękowano sponsorom, bez których uroczystość nie mogłaby się odbyć. Popłynęły podziękowania dla PSFCU, Instytutu Piłsudskiego w Ameryce, Stowarzyszenia Ludzi Biznesu i Profesjonalistów im. K Pułaskiego, Prezydenta Centrum Polsko-Słowiańskiego Pawła Pachacza i oczywiście dla samego Centrum Polsko-Słowiańskiego.

Nie mogło zabraknąć przemówień przyjaciół polonijnej społeczności.

O głos został poproszony Lincoln Restler, miejski radny z Dystryktu 33. na Brooklynie, który zapewniał, że cieszy się, że może świętować ze zgromadzonymi. - Muszę zauważyć, że nie mielibyśmy naszej amerykańskiej kultury i amerykańskiej historii, bez wkładu polskich bohaterów w Amerykańskiej Rewolucji. Bez tego nadzwyczajnego bohaterstwa generałów Pułaskiego i Kościuszki nie mielibyśmy niepodległego narodu żeby świętować uroczystości – przypomniał.

Po radnym o zabranie głosu została poproszona pani wicekonsul RP w Nowym Jorku Justyna Gollob-Park. - Zgromadziliśmy się dzisiaj tutaj, żeby świętować nasze dziedzictwo, które jest dziedzictwem naszej społeczności nowojorskiej. Musimy pamiętać, że Polonia, to nie jest tylko grupa ludzi, którzy maja wspólne pochodzenie polskie, ale przede wszystkim, to jest wspólnota, która pielęgnuje nasze tradycje, naszą kulturę i to jest bardzo ważne. Musimy pamiętać o dziedzictwie, bo właśnie w nim, tkwi nasza tożsamość narodowa – powiedziała.

Wśród przemawiających znalazła się też demokratka Emily Gallagher, członkini Zgromadzenia Stanu Nowy Jork z Dystryktu 50. - Jestem bardzo dumna, że mogłam dopomóc polskiej społeczności w dotarciu do Albany, stolicy Nowego Jorku, aby wspólnie świętować Polski Dzień Dziedzictwa w Nowym Jorku i mam przyjemność poinformować, że stałam tam na czele tej nieprawdopodobnie solidnej społeczności żyjącej w stanie Nowy Jork – powiedziała. - Mieliśmy już honor świętować wcześniej wraz Centrum Polsko-Słowiańskim i jestem bardzo podekscytowana zapraszając teraz was wszystkich w tym roku i w każdym następnym, do pokazania całemu Stanowi Nowy Jork - tę silną i piękna kulturę z jaką tutaj żyjemy tutaj na Greenpoincie - nasze polskie jedzenie, muzykę i polska sztukę i nieprawdopodobnie działające polskie instytucje, jakie tutaj wybudowaliście – dodała.

Na uroczystości zabrakło zaproszonej demokratycznej senator stanowej Kristen Gonzalez, ale w jej imieniu głos zabrała Shawna Morlock z jej biura. - W imieniu nowojorskiej senator Kristen Gonzales mam szczególny honor być tutaj z wami, świętując Dzień Dziedzictwa Polskiego w Centrum Polsko-Słowiańskim. Poczytuję sobie za zaszczyt tę możliwość spotkania się z tętniąca życiem polska społecznością – powiedziała, dodając że senator Gonzales bardzo żałuje, że nie mogla zjawić się osobiście.

Tradycyjnie podczas obchodów Dnia Dziedzictwa wybitni przedstawiciele polonijnej społeczności są wyróżniani przez CPS.

W tym roku wyróżniono osoby, animatorów życia kulturalnego, gospodarczego i społecznego w dzielnicach NY, w których mieszkają Polacy. Wyróżnieni zostali - zespół z parafii św. Stanisława Kostki na Greenponcie Krakowianki i Górale wraz z dyrektor Elżbietą Hetnar, dyrektor artystyczną Marią Bielską, dyrektor muzyczną Haliną Kaliską, choreografką Joana Bis i ich wieloletnim opiekunem ks. Grzegorzem Markulakiem. Ponadto wyróżniony został „Kurier Plus”, polski tygodnik ukazujący się na Brooklynie. Wyróżnionym proklamacje wręczali Shawna Morlock i Lincoln Restler.

Oprócz proklamacji oraz dyplomów uznania od Rady Miasta oraz stanowej senator Kristen Gonzalez, Zespół Krakowianki i Górale otrzymał wyróżnienie od prezydenta Brooklynu Antonio Reynoso, które jego imieniu wręczył im prezes Centrum Polsko-Słowiańskiego Paweł Pachacz.

Kolejnym punktem wieczoru był wspaniały koncert, rozpoczęty brawurowo przez zespół Krakowianki i Górale, po którym zatańczył Polsko Amerykański Zespół Folklorystyczny. Po nim scenę przejęły chóry: chór dziecięcy Copernicus, pod dyrekcją Bożeny Konkiel, zasiadającej również w radzie dyrektorów CPS, przy akompaniamencie pianisty Mateusza Mikołajczyka, Chór Klubu Seniora Krakus, Chór Jutrzenka, Chór Angelus i Chór Hejnał. Zaraz po nich salę wypełniły dźwięki pianina i skrzypiec. Koncertowali bosko dwaj świetni polonijni muzycy - skrzypek Mariusz Monczak i pianista Nicholas Kaponyas. Wielkim finałem było odśpiewanie przez chóry i zespoły muzyczne pieśni „Czerwone Maki na Monte Cassino”, której zgromadzeni wysłuchali na stojąco.

Po części artystycznej organizatorzy zaprosili uczestników i wykonawców na wspólny posiłek przygotowany przez kucharzy i kucharki Centrum Polsko-Słowiańskiego.