TV
Radio
Wideo
Kilka minut po godz. 3 pm pociąg linii 1 z ponad 300 pasażerami ruszył ze stacji przy 96th Street. Nagle zderzył się z innym pociągiem tej samej linii, wyłączonym z ruchu, po czym oba wypadły z torów. Ludzie w popłochu starali się opuścić wagony przez okna, ruszyli na tory usiłując wrócić na peron stacji, inni utknęli w środku. - Ludzie wysiadali z pociągu i biegali po szynach – powiedział pasażer, który utknął w pociągu na godzinę. Inny wspominali, że mimo niewielkiej prędkości siła uderzenia sprawiła, że ludzie wpadali na siebie i poręcze wagonów.
Siedmioro pasażerów i jeden pracownik metra trafili do szpitali. - Na szczęście nikt nie odniósł poważnych obrażeń – powiedział dziennikarzom przed stacją kolejową zastępca zastępcy szefa FDNY, Ian Swords.
Urzędnicy MTA przekazali, że stojący na torach pociąg został unieruchomiony, po tym, jak ktoś przeszedł przez wagony ciągnąc za linki hamulców awaryjnych. W momencie kraksy w składzie pracowało czterech pracowników MTA, którzy próbowali zresetować hamulce. Ruch został na wstrzymany na kilka godzin powodując opóźnienia pociągów nr 1, 2 i 3. Służby badają okoliczności wypadku.
