Choć w wypadku na Staten Island nikt, na szczęście, nie został ranny, firma JCDecaux, która jest odpowiedzialna za instalację i obsługę 3500 przystanków w metropolii, zdecydowała poddać je kontroli. Na razie inspekcje przechodzi 1400. Według rzecznika prasowego firmy George’a Arzta w wiacie na przystanku na Staten Island stwierdzono, że do śrub łączących metal ze szkłem wdarła się korozja. To spowodowało poluzowanie konstrukcji i jej powalenie przy podmuchu wiatru. Korozję i niebezpieczne luzy stwierdzono w 3 proc. z tysiąca przystanków poddanych wcześniej inspekcji. Po odpowiednich naprawach i wymianach zostały one oddane do użytku. Teraz, po wypadku, sprawdzana będzie kolejna tura i w razie potrzeby wykonane kolejne naprawy. – Inspekcje powinny zakończyć się w ciągu tygodnia. Docelowo sprawdzone zostaną wszystkie przystanki – poinformował Arzt.
1400 przystanków do inspekcji
2018-10-17
22:06
Mają chronić, ale zdaje się stanowią zagrożenie… Około 1400 wiat na przystankach autobusowych w pięciu dzielnicach miasta zostało wyłączonych z użytku przed szczegółową kontrolą. To efekt wypadku na Staten Island, gdy jedna ze szklanych konstrukcji runęła i rozbiła się w drobny mak.