Wojna USA z Chinami o Tik-Toka! Kto by się spodziewał, że niewinna, uwielbiana przez dzieci platforma internetowa do zamieszczania i oglądania filmików stanie się przyczyną dyplomatycznego sporu na najwyższym szczeblu? Zaczęło się kilka dni temu, kiedy prezydent USA zagroził zablokowaniem Tik-Toka w swoim kraju. - Mam taką władzę i mogę to zrobić! - grzmiał Donald Trump. Jak argumentował, pozornie niewinna i czysto rozrywkowa strona może służyć chińskiemu wywiadowi do gromadzenia informacji na temat użytkowników. Bo choć nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę, Tik-Tok został stworzony przez chińskie przedsiębiorstwo.
Po słowach Trumpa firma Microsoft zaproponowała wykupienie amerykańskiego oddziału Tik-Toka i prezydent na to przystał. Powiedział, że platforma musi zostać wykupiona do 15 wrzesnia, inaczej zostanie zablokowana, a kupującym ma być amerykańska firma. W efekcie rozmowy na temat zakupu Tik-Toka przez Microsoft są już zaawansowane. Nie podoba się to jednak chińskim władzom. Poprzez media rządowe rozgłaszają teraz, że USA chce zniszczyć coraz bardziej konkurencyjne chińskie firmy. "The Global Times" porównał tę sytuację do zakazu stosowania w USA technologii Huawei, który został wprowadzony w maju zeszłego roku z powodu obaw o bezpieczeństwo państwa.
