Nowojorskie paczkomaty pod ostrzałem

2024-04-24 17:11

Nawet 90 tysięcy przesyłek ginie każdego dnia w Nowym Jorku. Trafiają w ręce złodziei lub giną podczas transportu. Władze miasta chcąc walczyć z plagą kradzieży paczek uruchomiły pilotażowy program darmowych paczkomatów LockerNYC. Pesymiści jednak są zdania, że program może zachęcać do przestępczych działań.

Burmistrz Nowego Jorku, Eric Adams (64 l.) w minioną środę uroczyście odsłonił na Brooklynie pierwszy paczkomat. W ramach LockerNYC Departament Transportu ustawił na razie pięć maszyn, w których można odbierać paczki. Stanęły w Bedford-Stuyvesant, Canarsie, East Flatbush i Prospect Lefferts Gardens na Brooklynie oraz w Sunnyside na Queensie. Wkrótce kolejne dwie pojawią się na Manhattanie i w Buskwick.

Każda szafka może pomieścić jednocześnie 25 przesyłek i przyjmować przesyłki od różnych dostawców. - Podejmujemy walkę z piratami werandowymi i ograniczamy emisje, rozwijając LockerNYC, nasz pilotażowy program, który zwalczy kradzieże paczek i zmniejszy ruch samochodów dostawczych w naszym mieście - zachwalał burmistrz Adams.

Nie przekonał wszystkich. Radny Bob Holden (75 l.) z Queens w liście do Deparamentu Transportu zwrócił uwagę, że to właśnie paczkomaty mogą stać się rajem dla przestępców. „Szeroka dostępność skrytek publicznych budzi obawy dotyczące bezpieczeństwa, w tym możliwość prowadzenia nielegalnej działalności” – napisał Holden w piśmie, do którego dotarł „The New York Post”. - „Należy wziąć pod uwagę perspektywę wykorzystania tych szafek do nieautoryzowanych transakcji, takich jak sprzedaż narkotyków lub innych nielegalnych przedmiotów” – twierdził.

Jak informuje miasto, szafki są wyposażone w kamery bezpieczeństwa, oświetlenie LED i kody zabezpieczające przed kradzieżą. Program pilotażowy jest bezpłatny, a firma GoLocker udostępniła sprzęt w ramach demonstracji. Nie wiadomo jednak, czy dostęp do paczkomatów będzie nadal bezpłatny, jeśli system się sprawdzi. Ta kwestia też niepokoi Holdena. - „Zapewnienie terminowych i bezproblemowych dostaw spoczywa na dużych firmach spedycyjnych. Podatnicy nie powinni ponosić kosztów paczkomatów” – napisał polityk na platformie X.