Uroczystość nadania odznaczeń odbyła się w budynku Konsulatu Generalnego RP w Nowym Jorku, u zbiegu Madison Ave i 37 Street, zwanym także rogiem Jana Karskiego. Otrzymali je z rąk prezydenta Andrzeja Dudy Jacek Szklarski z Reduty Dobrego Imienia, Klubów Gazety Polskiej i członek Komitetu Smoleńsko – Katyńskiego, Jerzy Leśniak z Fundacji Nowodworskiego, Henryk Andrzejczuk zamieszkały w USA od 1989 roku i od lat pracujący w Narodowym Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej oraz Antoni Cioczek, Marta Medyna, Krzysztof Medyna, Marcin Toczek, Andrzej Praszczyk, Bożena Praszczyk, Mary Wyrobek, Barbara Szenk i Paweł Myśliwiec.
- Wielce szanowni państwo odznaczeni, panie i panowie, wszyscy dostojni przybyli goście, drodzy rodacy…bardzo się cieszę, bardzo dziękuję za zaproszenie tutaj do polskiego Konsulatu Generalnego w Nowym Jorku na tę ważną uroczystość, która w jakim sensie stanowi dopełnienie tego co wczoraj miało miejsce w Doylestown, w Amerykańskiej Częstochowie, w tym tak ważnym dla nas miejscu - powiedział prezydent RP Andrzej Duda chwilę po udekorowaniu wyróżnionych. Przypomniał jak ważna była i jest rola Polonii, która na przestrzeni wieków uczyniła wiele dobrego dla Polski, działając na jej rzecz na emigracji, również w czasach kiedy Polski nawet nie było, bo znajdowała się pod zaborami lub okupacją.
Prezydent podziękował odznaczonym za wszystko co uczynili dla swojej ojczyzny, ale nie tylko, bo także za budowanie Stanów Zjednoczonych i za budowanie polskiego potencjału w USA. - Te odznaczenia, które dzisiaj państwu wręczyłem są właśnie, przede wszystkim za budowanie polskiego potencjału w Stanach Zjednoczonych, to są także te odznaczenia właśnie - za budowanie dobrego imienia Polskiej Rzeczypospolitej w Stanach Zjednoczonych, to są odznaczenia za przysparzanie dobrej sławy Rzeczpospolitej Polskiej tutaj w Stanach Zjednoczonych, to są odznaczenia za wsparcie polskiego środowiska i polskości w Stanach Zjednoczonych – tłumaczył. - Tutaj w Stanach Zjednoczonych odznaczam moich rodaków i jednocześnie ludzi sukcesu odniesionego także tutaj na amerykańskiej ziemi, sukcesu życiowego, sukcesu zawodowego, sukcesu artystycznego, za który Rzeczpospolita także jest wam ogromnie wdzięczna. Tę odznaczenia dzisiaj, można śmiało powiedzieć, trafiły do wielobarwnej palety polskiego środowiska tutaj w Stanach Zjednoczonych - właśnie do artystów, do muzyków, do nauczycieli i twórców polskiego szkolnictwa i edukacji w Stanach Zjednoczonych, którzy upamiętniają ważne momenty z naszej historii, do tych, którzy uczą postaw patriotycznych, do tych, którzy kształcą młodzież, wychowują, którzy przygotowują młodzież do życia, którzy budują ta polskość - dodał.
Prezydent podziękował odznaczonym i stwierdził, że jest dla niego wielkim zaszczytem i wyróżnieniem, że mógł te odznaczenia wręczyć i przypomniał, że są to odznaczenia od Rzeczpospolitej, od polskiego społeczeństwa i narodu, ponieważ prezydent RP - wszędzie tam gdzie jest, a w szczególności poza granicami kraju – jak kiedyś to określił nieżyjący już profesor UJ, konstytucjonalista, Paweł Sarnecki, sama swoją osobą i obecnością uosabia Państwo Polskie.
Po części oficjalnej nastąpiła chwila kiedy wyróżnieni robili zdjęcia z parą prezydencką i z członkami własnych rodzin i dzieli się wrażeniami, jakie wywarło na nich to wyróżnienie.
- Kiedy otrzymałem telefon z Kancelarii Prezydenta i zostałem poinformowany o czekającym mnie odznaczeniu byłem w szoku - zdradził Jacek Szklarski z Reduty Dobrego Imienia i członek Komitetu Smoleńsko – Katyńskiego. - Nie spodziewałem się tego i nawet nie oczekiwałem jakichkolwiek orderów czy odznaczenia. To co robię, robię z porywu serca i z troski o los Polski i Ameryki, mojej drugiej Ojczyzny, które zjednoczone wspólnym interesem i przyjaźnią, razem stanowią siłę z którą wszyscy muszą się liczyć – dodał. W podobnym tonie wypowiadali się pozostali wyróżnieni.
Prezydent Andrzej Duda przynaglany obowiązkami opuścił Konsulat wkrótce po zakończeniu oficjalnej części uroczystości. Do końca wieczoru gośćmi opiekował się Konsul Generalny RP w Nowym Jorku Mateusz Sakowicz.