Vaping – tym słowem w USA określa się palenie e-papierosów, a Donald Trump wypowiedział właśnie „vapingowi” wojnę. - Za parę tygodni Agencja Żywności i Leków wystosuje pewne bardzo stanowcze wskazania odnośnie użycia e-papierosów – ogłosił prezydent. Jak dodał, o problemie rozmawia także ze swoim dorastającym synem Barronem (13 l.): - Powiedzieliśmy mu: „Nie rób tego”. E-papierosy nie podobają nam się, mi się one nie podobają – relacjonował Trump. Problemem zajmie się osobiście Melania Trump (49 l.) w ramach swojej skierowanej do dzieci i młodzieży prozdrowotnej kampanii „Be best”, czyli „Bądź najlepszy”. Jak ujawnił prezydent, to właśnie żona zwróciła jego uwagę na narastający problem mody na „vaping” wśród nastolatków.
Amerykę obiegła niedawno historia 18-latka, który po intensywnym używaniu e-papierosów dowiedział się od lekarza, że stan jego płuc jest taki, jak u 70-latka. To niestety nie wszystko. Z „vapingiem” połączono już sześć zgonów oraz 450 przypadków schorzeń płuc w USA. Zakazy używania e-papierosów są już teraz w planach poszczególnych miast, na przykład w San Francisco taki przepis wejdzie w życie już w 2020 roku, rozważają go też władze Nowego Jorku. Trump chce jednak objęcia zakazem sprzedaży urządzeń do „vapingu” całego kraju.
