Jak donosi „New York Post” od 2014 r. miasto musiało zapłacić 34 mln dol. 56 rodzinom, których bliscy zmarli na skutek lekarskich fuszerek. W ich wyniku zginęło 468 osób. Co więcej, na chwilę obecną ciągle rozpatrywanych jest 400 innych spraw. Tak wynika z danych biura głównego rewidenta miasta. Największe odszkodowanie za śmierć spowodowaną przez ignorancję lekarzy wypłacono rodzinie Georgii Thompson. Kobieta trafiła do Kings County Hospital na Brooklynie. Lekarze zamiast ją dokładnie zbadać, stwierdzili silne zapalenie górnych dróg oddechowych. Potem stwierdzili gruźlicę,ale diagnoza została zignorowana i nie podjęto odpowiedniego leczenia, mimo że kobieta i rodzina ciągle się tego domagała. Skończyło się to śmiercią Georgii Thompson. Sprawa trafiła do sądu, który uznał rację bliskich kobiety i przyznał im 3,2 mln dol. odszkodowania.
Lekarze winni śmierci 468 nowojorczyków, NYC traci miliony
2019-03-11
4:00
Pacjenci udający się do nowojorskich szpitali są narażani na śmiertelne zagrożenie… W ciągu minionych pięciu lat prawie 500 nowojorczyków zmarło na skutek ignorancji lekarzy albo złej diagnozy. To z kolei kończy się procesami i wypłacaniem milionowych odszkodowań.