Setki nazwisk, w tym ludzi z pierwszych stron gazet – w tym księcia Andrzeja. „The Telegraph” ujawnił, że w procesie, jaki Wirginia Giuffre (35 l.) wytoczyła Ghislane Maxwell (58 l.), wspólniczce Epsteina, pojawił się nowy, przełomowy dowód. To 3000 stron zeznań wielu świadków, którzy wymieniają wpływowych ludzi, jacy korzystali ze stręczycielskich usług pedofila miliardera. Wśród ludzi tych jest podobno także brytyjski książę Andrzej, bliski znajomy Epsteina sprzed kilkunastu lat. Lista celebrytów, którzy wykorzystywali zmuszane do seksu nastolatki, ma być ujawniona do końca roku.
Tymczasem rośnie presja na księcia, by porozmawiał z FBI na temat tego, co było mu wiadomo a działaniach Epsteina. Po kompromitującym wywiadzie, jakiego udzielił BBC, z jego działań charytatywnych wycofują się masowo sponsorzy, a gazety na całym świecie wyśmiewają go i potępiają. Andrzej stwierdził między innymi, że jego słynne zdjęcie z 17-letnią wówczas Wirginią to fotomontaż, a on nigdy jej nie znał. Jeśli nie zdecyduje się posypać głowy popiołem i porozmawiać z FBI, będzie skończony w życiu publicznym.
