Czarne chmury nad NYPD są dalekie od rozwiania się. Po serii przeszukań u najbliższych współpracowników burmistrza Nowego Jorku Erica Adamsa (64 l.) i rezygnacji szefa NYPD Edwarda Cabana, śledztwem federalnym objęty został jego następca. W piątek FBI wkroczyło do jego domów. Agenci szukali dokumentów dotyczących śledztwa sprzed lat, co potwierdził w specjalnym oświadczeniu wydanym za pośrednictwem NYPD tymczasowy komisarza Thomas Donlon.
- „W piątek, 20 września, władze federalne wykonały nakazy przeszukania w moich rezydencjach. Zabrali materiały, które znalazły się w moim posiadaniu około 20 lat temu i nie są związane z moją pracą w nowojorskiej policji" - czytamy w oświadczeniu. - „To nie jest sprawa departamentu, a departament nie będzie komentował" – dodał Donlon.
Nie ma informacji na temat tego, czego mogły dotyczyć wspomniane materiały. Jak podało ABC News, przeszukanie nastąpiło po informacji od osoby, która przekazała, że komisarz zachował tajne dokumenty ze śledztwa, w które był niegdyś zaangażowany. Thomas Donlon, jako emerytowany już ekspert od terroryzmu przez wiele lat pracował w FBI. Pracował m.in. przy śledztwach w sprawie zamachu bombowego na World Trade Center z 1993 roku czy ataku na niszczyciel Marynarki Wojennej USA w 2000 roku. W latach 2009-2010 kierował Biurem Bezpieczeństwa Wewnętrznego stanu Nowy Jork, skąd przeszedł do sektora prywatnego.
Tom Donlon zaledwie 13 września został mianowany na stanowisko tymczasowego szefa NYPD przez burmistrza NYC. Dzień wcześniej dymisję złożył Edward Caban, który znalazł się pod lupą FBI i prokuratury w związku ze śledztwem dotyczącym również jego brata Jamesa, zajmującego się zabezpieczaniem klubów nocnych. To jeden z kilkunastu już urzędników, których domy zostały przeszukane w ostatnich tygodniach przez śledczych w związku z kilkoma śledztwami dotyczącymi wywierania wpływów i korupcji. Przedstawiciele ratusza zapewniają, że wszyscy urzędnicy współpracują z organami ścigania. Na razie nikt nie usłyszał żadnych zarzutów.