Komisja Izby Reprezentantów ds. zbadania wydarzeń z 6 stycznia ub.r. w środę późnym wieczorem skierowała do sądu w Kalifornii liczący 221 stron dokument podsumowujący dotychczasowe ustalenia z postępowania. To odpowiedź na pozew złożony przez doradcę Donalda Trumpa prawnika Johna Eastmana, który miał, według komisji, konsultować się z Trumpem podczas jego prób unieważnienia wyniku wyborów. Członkowie komisji po raz pierwszy przyznali w nim, że dowody wskazują na możliwość popełnienia przestępstwa przez byłego prezydenta i jego współpracowników.
W dokumencie stwierdzili, że Trump i osoby z nim współpracujące miały rozpowszechniać fałszywe informacje na temat wyniku wyborów prezydenckich i naciskać na urzędników stanowych, by unieważnili wyniki, potencjalnie naruszając wiele przepisów federalnych. - „Komisja ma również podstawy, by w dobrej wierze stwierdzić, że prezydent i członkowie jego kampanii zaangażowali się w kryminalną konspirację mającą na celu oszustwo” - czytamy w ujawnionych fragmentach dokumentacji.
Nigdzie nie pojawia się wniosek o postawienie byłego prezydenta w stan oskarżenia.
