Pożary wróciły do Kalifornii! Sezon zaczął się niestety na dobre. Od kilku dni płomienie ogarniają coraz większe obszary tego amerykańskiego stanu, a raj gwiazd zamienia się w piekło. W Los Angeles ogłoszono stan wyjątkowy! Władze określają zagrożenie jako "krytyczne", a pogodę jako szczególnie niesprzyjającą walce z niebezpieczeństwem. Zagrozone są znowu domy największych gwiazd Hollywood. W zeszłym roku spłonęła między innymi posiadłość Miley Cyrus. Tym razem efekty pożarów również mogą być dramatyczne.
Na wzgórzach Kalifornii wieje bardzo silny wiatr, który sprzyja roznoszeniu najmniejszej nawet iskry. Dostawcy prądu odcinają zasilanie, ponieważ to właśnie z linii energetycznych taka iskra może przedostać się na wyschnięty busz. Bez prądu zostanie nawet 2,5 miliona mieszkańców. Ludzie czekają tymczasem na sygnał do ewakuacji. Nie ma na razie doniesień o ofiarach śmiertelnych, natomiast w akcji gaśniczej w Susanville w północnej częsci stanu obrażenia odniosło dwóch strażaków.