Pamiętny spektakl w NYC

Australijska aktorka zaskoczyła na festiwalu. Zaśpiewała po polsku pieśń Chopina

2024-11-14 18:25

Dobiegający końca festiwal United Solo w Nowym Jorku, założony przez polskiego aktora Omara Sangare, po raz kolejny zaskoczył widzów. A to za sprawą niezwykłego występu australijskiej aktorki. Faye Bendrups rozpoczęła swój monodram śpiewając polską pieśń Fryderyka Chopina.

Przedstawienie „The Fabulous Life of Lina Prokofiev”, zaprezentowane podczas United Solo Festival, poruszyło widzów pełną emocji opowieścią. Sztuka, napisana i wykonana przez utalentowaną australijską aktorkę Faye Bendrups, opowiada historię życia Liny Prokofiev – niezwykłej kobiety, hiszpańskiej śpiewaczki i pierwszej żony słynnego rosyjskiego kompozytora. Urodzona w Madrycie Lina dorastała, podróżując po świecie z rodzicami-śpiewakami operowymi, kończyła szkołę w Nowym Jorku i płynnie mówiła w sześciu językach. Jej życie zmieniło się na zawsze po spotkaniu z Siergiejem Prokofiewem w Carnegie Hall - wspierała jego karierę, wychowując ich dwóch synów i rezygnując z własnych ambicji artystycznych.

Przedstawienie zaskoczyło już na początku - zaczęło się od wyjątkowej sceny, gdy Bendrups zaśpiewała polską pieśń „Życzenie” Fryderyka Chopina i znane słowa „Gdybym ja była słoneczkiem dla Ciebie”, które w kontekście życia Liny nabrały głębokiego znaczenia. Faye Bendrups ożywiła historię Liny, wykorzystując repertuar muzyczny i poezję, aby podkreślić jej dramatyczne losy. Argentyński muzyk Guillermo Anad, grając na skrzypcach, stworzył subtelną oprawę dźwiękową, która przywołała ducha Prokofiewa i jego geniusz.

W miarę rozwoju fabuły widzowie śledzili burzliwe czasy, przez które przechodziła Lina – od zmian reżimów po wojnę i represje. Główny punkt zwrotny nastąpił w 1935 roku, kiedy to Prokofiew postanowił wrócić do ZSRR. To przyniosło tragiczne konsekwencje dla Liny, która w 1948 roku została oskarżona o szpiegostwo i skazana na 20 lat ciężkich robót w gułagu. Nie złamało jej to. Jej słowa „Życie jest wspaniałe! Jeśli nigdy nie przestajesz walczyć!” stały się inspirującym mottem jej niezłomności. Spektakl zakończył się wymownym wykonaniem ukraińskiej pieśni „Czarne oczy”.

- To przedstawienie podkreśla misję United Solo, która przybliża ludzi z różnych stron świata – skomentował dyrektor festiwalu Omar Sangare. - Ta niezwykła opowieść o Linie Prokofiev – poprzez jej losy związane z Rosją, Europą, Ameryką i do tego w wykonaniu aktorki, która przyleciała do nas z Australii. I już wiem, że będzie występować na United Solo za rok – zdradził.

Finał festiwalu jednego aktora, którego atrakcją był monodram w wykonaniu Alexa Storożyńskiego na podstawie jego nowej książki „Szpiedzy w mojej krwi”, odbędzie się 17 listopada.