Aktywiści chcą przed sądem walczyć o korkowe. Pozwali gubernator

2024-07-29 18:13

Wprowadzenie opłat za wjazd na Manhattan zostało zawieszone, ale to nie koniec. Do Sądu Najwyższego Stanu Nowy Jork trafiły dwa pozwy sprzeciwiające się bezprawnej, jak nazywają ją powodowie, decyzji gubernator Kathy Hochul (66 l.). Aktywiści wspierani przez rzecznika spraw publicznych oraz miejskiego rewidenta zarzucają jej złamanie prawa.

Gubernator NY nie miała prawa samodzielnie zablokować planu wdrożenia tzw. korkowego, a jej decyzja stanowi naruszenie ustawy o przywództwie klimatycznym oraz konstytucyjnych zapisów o prawie do czystego powietrza. Z takimi argumentami poszli do sądu autorzy dwóch pozwów, które mają pomóc w ostatecznym wprowadzeniu opłat za wjazd na Manhattan. Kierowcy mieli płacić 15 dol. za wjazd na obszar poniżej 60. Ulicy od 30 czerwca, ale trzy tygodnie wcześniej Kathy Hochul poinformowała o bezterminowym zawieszeniu programu. Zdaniem aktywistów transportowych, ale też rzecznika spraw publicznych Jumaane D. Williamsa (48 l.) oraz miejskiego rewidenta Brada Landera (55 l.) zrobiła to bezprawnie.

Autorami pierwszego z dwóch pozwów wymierzonych w nowojorską gubernator są członkowie City Club of New York oraz grupa mieszkańców Centralnej Dzielnicy Biznesowej. Dowodzą, że Kathy Hochul nie miała prawa jednoosobowo zablokować wdrożenia ustawy z 2019 r., uchwalonej przez obie izby stanowej legislatury i podpisanej przez swojego poprzednika Andrew Cuomo.

Drugi pozew, złożony przez stowarzyszenie Riders Alliance, Sierra Club oraz New York City Environmental Justice Alliance, zarzuca gubernator działanie wbrew zapisom ustawy o przywództwie klimatycznym i ochronie społeczności stanu Nowy Jork, która wymaga zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych w całej gospodarce o 40 procent do 2030 r. Autorzy pozwu twierdzą też, że decyzja Hochul narusza konstytucyjne prawo mieszkańców stanu do czystego powietrza i zdrowego środowiska.

Prawne argumenty, zdaniem powodów to nie wszystko. Autorzy pozwu przypominają, że decyzja gubernator ociera się o niegospodarność.

Plan miał bowiem przynieść Metropolitan Transportation Authority (MTA) około miliarda dolarów rocznie, które przeznaczone miały zostać na poważne projekty inwestycyjne, jak przedłużenie linii Second Avenue do Zachodniego Harlemu czy modernizacja zawodnych urządzeń sygnalizacyjnych. Przygotowania do wprowadzenia korkowego trwały kilka lat i kosztowały miliony dolarów, o czym przypominają dziś choćby wiszące smutno nad ulicami bramownice ze skanerami tablic rejestracyjnych, zainstalowane na granicach tzw. strefy korków.

- „Kiedy w zeszłym miesiącu gubernator Hochul wstrzymała wprowadzenie opłat za zatory komunikacyjne, w pojedynkę pozbawiła miliony pasażerów metra i autobusów wartych 15 miliardów dolarów ulepszeń tranzytowych, takich jak częstsze pociągi, nowe linie metra, szybsze autobusy i większa dostępność - a także naruszyła dwa prawa stanowe i konstytucję stanową" – przekazał w oświadczeniu Brad Lander. - „Jeśli jej działania nie zostaną odwrócone, ciężko pracujący nowojorczycy w drodze do domu po długim dniu będą doświadczać coraz większych cięć w usługach, korków, alarmów dotyczących jakości powietrza i niedostępnych stacji” – dodał.

Wtórowała mu Betsy Plum, dyrektor wykonawczy Riders Alliance, przypominając, że pasażerowie długo walczyli o korkowe i nie zamierzają zrezygnować z tego zwycięstwa „tylko dlatego, że gubernator Hochul złamała prawo". - „Po latach ścisłej współpracy z gubernator i MTA w celu uruchomienia programu, jej zdrada transportu publicznego nie pozostawiła nam innego wyboru, jak tylko udać się do sądu. Wnosimy pozew, ponieważ opłaty za korki będą korzystne dla wszystkich nowojorczyków, z lepszym transportem, swobodniejszym ruchem i jakością powietrza, którym oddychamy” – tłumaczyła.

To kolejne pozwy dotyczące korkowego, które w ostatnich tygodniach trafiły do nowojorskich sądów.

Jest ich już w sumie ponad 10, jednak autorami większości z nich są przeciwnicy planu wdrożenia opłat, jak władze New Jersey, grupa New Yorkers Against Congestion Pricing Tax czy związek zawodowy nauczycieli United Federation of Teachers.

Nasi Partnerzy polecają