To była wyjątkowa impreza! Pod hasłem „Toast za czas miniony” goście Muzeum Polskiego w Ameryce przenieśli się w klimat lat 30. XX wieku. Stylowe stroje, muzyka z dawnych dekad i mini koncert stworzyły atmosferę pełną nostalgii, radości i dumy z dziedzictwa, które muzeum pielęgnuje od dziewięciu dekad. W programie wieczoru nie mogło więc zabraknąć specjalnej wystawy, ukazującej bogactwo zbiorów i historię muzeum, która siłą rzeczy inspirowana była latami 30. Do tego coś dla ciała - lekki poczęstunek i kieliszek szampana, wzniesiony wspólnie za piękną i owocną przeszłość polskiej placówki.
Galę w MPA poprowadził brawurowo znany polonijny aktor Andrzej Krukowski. Doskonale zadbał o to, by wydarzenie było nie tylko celebracją jubileuszu tej placówki, ale też hołdem dla codziennej pracy muzealników, którzy od lat z pasją dokumentują i udostępniają historię polską. Goście muzeum przyznawali, że był to wieczór, który na długo pozostanie w pamięci uczestników.
Jedną z uczestniczek wydarzenia była Ela Berkowicz, na co dzień prowadząca przedszkole w aglomeracji chicagowskiej, która podzieliła się wspomnieniami z pierwszych wizyt w MPA, ale też niezwykłego wieczoru.
- Kto nie był wczoraj w Muzeum Polskim, niech żałuje! Ja wprawdzie Charlestona nie zatańczyłam, ale to były naprawdę cudowne chwile – pełne wzruszeń, uśmiechów i spotkań z ludźmi, którzy, tak jak ja, noszą Polskę głęboko w sercu
- napisała pani Ela na Facebooku, gratulując placówce.
