Automaty z zabawkami wciąż mają wiernych fanów. Wrzucasz monetę i sam wybierasz co chcesz, próbując złowić swoją nagrodę, sterując potężną łapą zakończoną chwytakiem. W jednym z centrów dla dzieci w hrabstwie Blair w Pensylwanii, prócz pluszaków czy piłek, wyłowić można było… prawdziwego, żywego świstaka. Zwierzak jakoś dostał się do środka i buszował w zgromadzonych w przeszklonej maszynie zabawkach. Ruch pluszaków zdziwił pracowników Meadows Family Fun Mini Golf w Duncansville, PA, którzy zaczęli uważnie przyglądać się wnętrzu automatu. Gdy świstak wystawił głowę i zaczął im się przyglądać, wezwali strażników stanowych.
Do nietypowej akcji ratunkowej ruszył strażnik zajmującej się m.in. ochroną środowiska Pennsylvania Game Commission-Southcentral Region. Funkcjonariusz Salvadore Zaffuto ocenił, że nie ma szans wydostać zwierzaka bez dostania się do środka automatu. - „Skontaktowano się z firmą sprzedającą automaty, aby odblokować maszynę, umożliwiając strażnikowi Zaffuto bezpieczne schwytanie świstaka i wypuszczenie go bez szwanku” – poinformowali na Facebooku przedstawiciele stanowej agencji. Odpowiedź na pytanie, czym tak skusił go automat, zna jedynie świstak.