- Emily, gratulacje! Reprezentujesz Polonię na Miss Universe. Co to dla Ciebie znaczy?
- Dziękuję bardzo! Nadal czuję się, jakbym śniła, codziennie rano się szczypię, żeby upewnić się, że to wszystko dzieje się naprawdę. Ta droga zaczęła się od decyzji, by wziąć udział w wyborach Miss Polish America w 2024 roku. To dodało mi pewności siebie, zaprowadziło mnie do konkursu Miss Polonia w Polsce, a ostatecznie doprowadziło do konkursu Miss Universe i przygotowań do wyjazdu do Tajlandii.
Kulturowo, ta przygoda tylko umocniła moją miłość do polskiego dziedzictwa. Po raz pierwszy w historii kobieta polskiego pochodzenia urodzona w USA będzie reprezentować Polskę na scenie Miss Universe. Kocham wszystko, co związane z moją polskością. Nie mogę się doczekać, by pokazać światu naszą kulturę i biało-czerwone barwy.
- Jak przygotowujesz się mentalnie, fizycznie i emocjonalnie do występu na światowej scenie w Tajlandii?
- To intensywny czas! Mentalnie wspiera mnie moja rodzina, przyjaciele, dyrektor konkursu Sylwia Goliszek, Anna Barauskas i wiele innych osób, które pomagają mi w przygotowaniach. Fizycznie to głównie podróże, spotkania z reżyserami projektów, trenerami, rozmowy z osobami odpowiedzialnymi za logistykę. Emocjonalnie to mieszanka ekscytacji i lekkiego strachu. Nigdy wcześniej nie byłam w Tajlandii, będę podróżować sama i poznawać tamtejszą kulturę oraz zwyczaje. Szczególnie teraz, gdy kraj pogrążony jest w żałobie po śmierci Jej Królewskiej Mości Królowej Matki Sirikit. Zainteresowałam się tajskimi tradycjami, rolą królowej w życiu narodowym i mam nadzieję dowiedzieć się jeszcze więcej. To ważna część moich przygotowań.
- Jakie wartości i przesłanie chcesz przekazać światu jako reprezentantka społeczności polsko-amerykańskiej?
- Polska i Stany Zjednoczone od ponad wieku łączy przyjaźń oparta na wspólnych wartościach demokracji, wolności i wzajemnym wsparciu w obronie. Handel między naszymi krajami kwitnie, przynosząc wzrost gospodarczy i zacieśniając więzi. To dla mnie szczególnie ważne, bo wiąże się z moim kierunkiem studiów. Chcę pokazać światu siłę jedności, odporności i dumy z kultury. To wartości, które nas definiują i które zasługują na globalne uznanie.
- Zostałaś Miss Polish America 2024. Czego nauczył Cię ten tytuł o polskim dziedzictwie, przywództwie i odpowiedzialności?
- Nauczył mnie, że dziedzictwo to nie tylko historia, to żywa siła. Polska, choć kiedyś zniknęła z map, nigdy nie zniknęła z serc swoich obywateli. Odrodziła się silniejsza niż kiedykolwiek. Jako Miss Polish America widzę, jak Polacy na całym świecie, szczególnie w USA, przyczyniają się do rozwoju poprzez edukację, pracę i innowacje. Imigranci nie są stratą, są siłą napędową postępu. Dzieląc się wiedzą i wybierając jedność, wszyscy idziemy naprzód.
- Jak planujesz zaprezentować polską kulturę i tradycje podczas konkursu Miss Universe? Czy w Twoim stroju, wystąpieniach lub pokazie talentów pojawią się polskie akcenty?
- To jeszcze jest w trakcie opracowywania, ale na pewno chcę, by każdy element, od garderoby po przemówienia, odzwierciedlał moją dumę z polskich korzeni.
- Jaką rolę odegrała Polonia w Twojej dotychczasowej drodze? Czy są osoby lub momenty, które szczególnie Cię zainspirowały?
- Społeczność polsko-amerykańska odegrała ogromną rolę w moim życiu. Wychowałam się w rodzinie imigrantów, a moi rodzice, bliscy i cała otaczająca mnie Polonia byli moim fundamentem. Kiedy myślę o Polonii, pierwsze co przychodzi mi do głowy to wspólnota. Codziennie udowadniamy, że siła tkwi w jedności. Oczywiście, wielkie postacie, jak Jan Paweł II czy Lech Wałęsa inspirowały świat, ale to od nas, zwykłych ludzi, zależy, jaki świat razem stworzymy.
- Czego młode Polki w Ameryce mogą się nauczyć z Twojego doświadczenia? Jaką radę dałabyś im w kwestii pewności siebie, tożsamości i ambicji?
- Zawsze wierz w to, co robisz na sto procent. Nie bój się odkrywać, uczyć i wyciągać wnioski z błędów, to część Twojej drogi. Jako Polka urodzona w Ameryce masz dar patrzenia na świat z różnych perspektyw, wykorzystaj to, by coś zmienić. To Twoja siła. Nie chowaj jej, pokaż ją światu.
- Co dla Ciebie znaczy reprezentowanie polonijnej społeczności?
- Reprezentowanie Polonii na światowej scenie to prawdziwy zaszczyt. Jesteśmy narodem, który potrafi się dostosować, ciężko pracuje i wszędzie zachowuje dumę ze swoich korzeni. Polska przeszła długą drogę: od izolacji do grona dwudziestu największych gospodarek świata. Chcę, by mój głos inspirował do współpracy i jedności, dla wspólnego dobra ludzkości.
- Jak łączysz tradycję z nowoczesnością w swoim stylu i wizerunku publicznym?
- Pochodzę z tradycyjnej rodziny, gdzie dbałość o szczegóły zawsze była ważna: w tym, jak jemy, ubieramy się i zachowujemy. Ale moja rodzina zawsze była otwarta na świat, odważnie i mądrze przyjmując nowe idee. Dla mnie najważniejsze jest pozostać sobą i nigdy nie zapominać, skąd pochodzą moje wartości i siła.
- Co planujesz po wyborach Miss Universe, zawodowo i jako ambasadorka kultury?
- Po tym konkursie chcę kontynuować rozwój w branży mody i mediów cyfrowych, wykorzystując kreatywność do budowania wartościowych więzi międzykulturowych. Moim marzeniem jest łączyć kontynenty, jednoczyć ludzi poprzez piękno, sztukę i innowacje. Jako ambasadorka kultury chcę inspirować innych do odkrywania swojej indywidualności i wiary, że ich głos może zmieniać świat.
Rozmawiała Marta J. Rawicz