Aktywiści z Chicago zawitali w sobotę 11 stycznia do mieszkającego w Detroit Eugeniusza Kwiatkowskiego, który kilka dni temu skończył 100 lat. Życie dostojnego jubilata nadawałoby się świetnie na scenariusz hollywoodzkiego filmu. Pod koniec II wojny światowej pan Eugeniusz został wywieziony na roboty do Niemiec. Po oswobodzeniu dołączył do Kompanii Wartowniczych utworzonych z żołnierzy Brygady Świętokrzyskiej Narodowych Sił Zbrojnych. Po rozwiązaniu Kompanii wyemigrował do USA, gdzie osiadł.
Na uroczystość jego setnych urodzin przybyła także prezeska Kongresu Polonii Amerykańskiej na stan Michigan Jolanta Hałaszkiewicz wraz z mężem Piotrem. Nie zabrakło też pięknego urodzinowego tortu z emblematem Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych, wykonanego przez panią Monikę z Cake & Crème, który przywieźli przedstawiciele chicagowskiej organizacji.
We wpisie na Facebooku członkowie organizacji zdradzili, że przedstawili pani prezes działalność Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych Koło Chicago. Wspólnie rozmawiano też o sytuacji Polonii w Chicago i Detroit. Głównym bohaterem i tematem spotkania był jednak pan Eugeniusz. - „Jak na tak piękny wiek, Pan Eugeniusz jest w dość dobrej formie i odjeżdżaliśmy przekonani, że pewnie jeszcze się zobaczymy. Dziękujemy bardzo panu Eugeniuszowi i jego rodzinie za serdeczne przyjęcie oraz życzymy dużo zdrowia” – napisali przedstawiciele Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych Koło Chicago na Facebooku.
Chicagowscy aktywiści zdradzili też, że po urodzinowej wizycie udali się pod dom, w którym mieszkał po przybyciu z Niemiec i po służbie w Kompaniach Wartowniczych Tomasz Wójcik ps. „Tarzan”. To jego prochy organizacja kilka lat temu przeniosła do Polski, gdzie spoczął wśród swoich żołnierzy na cmentarzu w Ćmielowie.