Około 114 tysiące zachorowań, niemal 4 tysiące zmarłych. Stan Nowy Jork jest jednym z amerykańskich regionów, które najbardziej ucierpiały w starciu z pandemią koronawirusa. Nawet tutaj zaczyna brakować miejsc w szpitalach, maseczek czy respiratorów, które przecież ratują życie pacjentom w najcięższym stanie. A władze ostrzegają - ten tydzień będzie najtrudniejszy, a zachorowania prawdopodobnie osiągną swój szczyt.
Jak ujawnił gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo na konferencji prasowej, w ciągu zaledwie jednej doby w ten weekend zmarło 630 osób w całym stanie, a najbardziej dotknięty chorobą region to Long Island. Również w ciągu 24 godzin wykryto 10 tysięcy nowych zachorowań w stanie. Na szczęście tych dramatycznych dniach Amerykanie mogą liczyć na pomoc Chin. Miliarderzy z Państwa Środka wspólnymi siłami ufundowali tysiąc respratorów dla mieszkańców Nowego Jorku.