Była marszałek Parady Pułaskiego nie wyobraża sobie innych świąt! „Musi być rodzinnie”

2025-12-24 13:57

Polonia odlicza godziny do pierwszej gwiazdki. Kto może, świętować będzie z najbliższymi. Dla Jadzi Kopali, byłej Wielkiej Marszałek Parady Pułaskiego święta Bożego Narodzenia to przede wszystkim rodzina, tradycja i wspólnie spędzony czas. Co roku jej dom wypełnia się bliskimi, a świąteczny stół ugina się od potraw przygotowanych z sercem i według sprawdzonych, polskich receptur.

Jadzia Kopala o rodzinnych świętach

i

Autor: Teodor Lisowski

Zawsze mamy rodzinne święta. Sama pochodzę z dużej rodziny, było nas siedmioro dzieci i na Wigilii zawsze było dużo ludzi 

– opowiada nam Jadzia Kopala, Wielka Marszałek Parady Pułaskiego w latach 2020 i 2021. Pani Jadzia od lat stara się pielęgnować polskie tradycje świąteczne i przekazywać je młodszemu pokoleniu. W niedzielę, tuż przed świętami, razem z wnukami lepiła pierogi – zarówno ruskie, jak i z grzybami. To dla niej nie tylko przygotowanie potraw, ale także ważny moment bycia razem.

Na wigilijnym stole u Jadzi Kopali zawsze musi znaleźć się 12 potraw. Jest oczywiście wśród nich tradycyjny karp i barszcz z krokietami – które, jak zdradza gospodyni, były gotowe już w niedzielę. Będzie też barszcz, na który jeszcze 22 grudnia kupowała buraki.

Staram się, żeby było wszystko tak, jak pamiętam z domu rodzinnego

– mówi. Choć sama nie przepada za nowinkami kulinarnymi, potrafi pójść na kompromis z młodszym pokoleniem. Dlatego na stole pojawiają się także krewetki.

Jadzia Kopala ma dwóch synów i czworo wnuków. Na Wigilii gości również zaprzyjaźniony ksiądz, co dodatkowo podkreśla rodzinny i duchowy charakter świąt.A ja jestem zawsze o północy na pasterce – podkreśla z dumą pani Jadzia. Zastrzega jednak, że dla niej Boże Narodzenie to nie tylko potrawy i tradycje, ale przede wszystkim obecność bliskich, ciepło domowego ogniska i pielęgnowanie wartości, które wyniosła z rodzinnego domu. I takich właśnie świąt życzy całej Polonii.

Super Express Google News